Wielkie rozczarowanie po aukcji obrazu. Dzieło warte 140 tys. funtów nie może trafić do nabywcy
Prywatny nabywca nie może wywieźć z Wielkiej Brytanii obrazu, za który zapłacił ponad 140 tys. funtów - zadecydował rząd w Londynie.
Przedmiotem sporu między ministerstwem kultury Zjednoczonego Królestwa a kolekcjonerem dzieł sztuki, którego tożsamość pozostaje nieznana, stała się grafika z 1762 r. autorstwa kapitana Thomasa Daviesa, oficera brytyjskiej armii. Obraz, który anonimowy, zagraniczny nabywca zakupił na aukcji zorganizowanej przez dom aukcyjny Christie's, płacąc za niego 146,5 tys. funtów, przedstawia wodospad Niagara widziany od strony wschodniej.
Zdaniem brytyjskiego rządu, dzieło Daviesa jest zbyt cenne, by mogło opuścić kraj. Jego wartość ma związek z datą jego powstania: jak podkreślił minister kultury Ed Vaizey, obraz świadczy o globalnym znaczeniu brytyjskiego imperium w XVIII w.
Rząd w Londynie zaapelował do brytyjskich instytucji kultury i kolekcjonerów dzieł sztuki, by odkupili obraz od obecnego posiadacza. Sugerowana cena wywoławcza to 151,8 tys. funtów.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Wielka Brytania zabroniła prywatnemu nabywcy wywozu za granicę zakupionego obiektu o dużej wartości historycznej i kulturowej. W 2013 r. amerykańska piosenkarka Kelly Clarkson, która za 250 tys. dolarów wylicytowała pierścionek należący do słynnej pisarki Jane Austen, została poproszona o zrzeczenie się praw do nabytku. Pierścionek odkupiło od artystki muzeum poświęcone autorce "Dumy i uprzedzenia", znajdujące się - jakżeby inaczej - w Wielkiej Brytanii, w miejscowości Chawton w hrabstwie Hampshire.