WIG20 odreagowuje spadki

Już na początku środowej sesji na GPW kupujący pokazali, że będą chcieli odrobić chociaż część strat z poprzednich dni tygodnia.

05.11.2009 | aktual.: 05.11.2009 09:11

Jeszcze we wtorek wieczorem do zrealizowania takiego scenariusza dostali kilka argumentów. Wtedy to na ważnych wsparciach zatrzymało się osłabianie złotego do dolara, a giełdy w USA zakończyły notowania na około półprocentowych plusach. W środę rano odwrócenie trendu na polskiej walucie zostało potwierdzone, dodatkowo kontrakty na amerykańskie indeksy zwyżkowały i w rezultacie WIG20 startował ok. +1% (2222 pkt). W ciągu pierwszej godziny handlu popyt jeszcze nieznacznie umocnił swoją pozycję, a potem do wczesnego popołudnia obserwowaliśmy ok. dziesięciopunktowe wahania w ruchu horyzontalnym (2225 - 2235 pkt). W tym czasie dowiedzieliśmy się, że sektor usług w Eurolandzie oraz Wielkiej Brytanii jest w nieco lepszej kondycji m/m, co pokazały wskaźniki PMI, pomierzone w październiku odpowiednio na 52,6 pkt (we wrześniu 52,3 pkt) oraz 56,9 pkt (poprzednio 55,3 pkt). Statystyki obrazu rynku nie zmieniły, oczekiwano na tożsame informacje ze Stanów Zjednoczonych. Najpierw jednak o 14:15 opublikowano październikowy
raport ADP, który pokazał niejednoznaczne dane, czyli ubytek miejsc pracy o 203 tys. (gorzej od prognozy -188 tys.), ale jednocześnie pozytywnie zweryfikowano wynik za wrzesień z -254 tys. do -227 tys. Po krótkim niezdecydowaniu inwestorzy uznali, że informacja jest jednak korzystna i WIG20 wybił się w górę z dotychczasowej konsolidacji. Triumfalny finisz popytu został jeszcze zakłócony o 16:00, kiedy opublikowano, że PMI usług w USA wyniósł w październiku 50,6 pkt, a nie jak prognozowano 51,6 pkt. WIG20 zaczął gwałtownie zniżkować, ale zagraniczne giełdy na statystykę nie zareagowały i indeks zamknął się na dziennych maksimach, tj. 2249 pkt (+2,5%), przy standardowych w tym tygodniu bardzo małych obrotach 806 mln PLN.

Obraz
© Wykres indeksu WIG

Środowa sesja odrobiła część strat z początku tygodnia. Popytowi udało się wynieść indeks szerokiego rynku na 2% plusy przy wygenerowanym obrocie 1 mld zł. Biała świeca dotarła prawie dokładnie do otwarcia wtorkowej sesji, tym samym niwelując część negatywnej wymowy z wtorku. Niemniej jedna, kurs indeksu nadal przebywa pod istotnym oporem a wczorajsze odreagowanie może mieć krótkotrwały charakter. Z punktu widzenia analizy wskaźnikowej, po wczorajszych notowaniach sytuacja niewiele się zmieniła. RSI wprawdzie dotarł do pierwszego wsparcia na linii byka, która ostatnim razem w lipcu okazała się wystarczającą zaporą, ale też wtedy wskaźnik ten spadał z zupełnie innych poziomów, charakterystycznych dla mocno wzrostowego rynku. Obecnie RSI oscylował w niższych zakresach, co sugeruje że aktualnie testowana linia może zostać pokonana. Martwi również poziom obrotów, który przy wczorajszej zwyżce wyraźnie zmalał. Początek dzisiejszych notowań powinien zmotywować popyt do ataku na poziom zamknięcia z wtorku, chociaż
w relacji do pokonanego niedawno poziomu 38 500 pkt nadal przewagę na rynku posiadają niedźwiedzie.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)