Wigilii w tym roku może nie być. Przynajmniej w pracy
Strach przed spowolnieniem powoduje, że przedsiębiorcy nie są już skłonni bawić się w mikołajów - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
25.11.2011 | aktual.: 25.11.2011 06:40
Firmy, obawiając się spowolnienia gospodarczego, oszczędzają na tegorocznych przyjęciach wigilijnych. W zeszłym roku firmy były skłonne przeznaczyć na przedświąteczne spotkanie nawet ponad 30 tys. zł. W tym nie dość, że będzie mniej dużych imprez, to jeszcze będą one skromniejsze, a więc tańsze.
W 2010 r. firmy wydawały 100 - 120 zł na osobę. W tym kwota ta oscyluje między 50 a 80 zł. Dlatego większość restauracji uzupełniła menu o tańsze jego wersje. - Proponujemy organizację wigilii od 55 zł za osobę. Staraliśmy się zaproponować ceny niższe niż nasza konkurencja, licząc, że to zwróci uwagę firm - mówi Magdalena Ciesielska z łódzkiej restauracji Blacklion.
Na niższe ceny postawiły też firmy kateringowe. - Cena odgrywa w tym roku większą rolę niż jakość. Wzbogaciliśmy więc naszą ofertę o dwa tanie zestawy - informuje Ada Magda z firmy Roberto Catering. Mimo to, jak dodaje, firmie udało się na razie pozyskać zaledwie 10 zleceń. W zeszłym roku o tej porze w restauracjach było już tłoczno i znalezienie lokalu na 200 osób i więcej było nie lada wyzwaniem.