Winiecki z RPP nie widzi potrzeby obniżki stóp proc. (aktl.)

20.08. Warszawa (PAP) - Jan Winiecki z RPP nie widzi potrzeby obniżki stóp procentowych. Jego zdaniem miałaby ona ograniczony wpływ z punktu widzenia pobudzenia polskiej gospodarki.

"(...) nie uważam, żeby istniała taka potrzeba (obniżki stóp proc.-PAP). Obniżenie stóp proc. w naszej gospodarce w obecnej sytuacji tak wysokiej niepewności bardzo niewiele jest w stanie wpłynąć na tę gospodarkę z punktu widzenia jej pobudzenia" - powiedział Winiecki w TVN CNBC.

W kontekście jednorazowej obniżki stóp o 50 lub 75 pb powiedział: "to byśmy poszli tą drogą w kierunku katastrofy gospodarczej, w którą idzie świat zachodni. Co pomaga niska stopa proc. poniżej 1,0 proc. krajom strefy euro? Co pomaga stopa proc. poniżej ćwierć proc. w USA? Nie pomaga.(...) Mamy iść tą drogą?".

GUS podał w poniedziałek, że produkcja przemysłowa w lipcu wzrosła o 5,2 proc. rdr, po wzroście o 1,2 proc. w czerwcu, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 2,3 proc.

"Ogólny obraz jest taki dla mnie, że gospodarka spowalnia, ale szereg rozmaitych danych wskazuje albo na pewną stabilizację, albo na zupełnie niezłe nastroje wśród firm, np. z końca lipca, te kwartalne przeglądy sytuacji w przedsiębiorstwach, które robi NBP (...)" - powiedział Winiecki.

"Wyniki są niejednoznaczne, chociaż tendencja niewątpliwie jest spowolnienia gospodarczego" - dodał.

Winiecki nie uważa, żeby Polsce groziła recesja.

"Zgodnie z definicją recesja to są dwa kwartały ujemnego tempa wzrostu produktu krajowego i nic takiego moim zdaniem nam nie grozi. Jest możliwe, że w przyszłym roku, w którymś kwartale, gdzieś tam się obsuniemy poniżej 2,0 pkt proc. tempa wzrostu, ale poniżej 0 - ja czegoś takiego na horyzoncie nie widzę w tej chwili" - powiedział.

"Uważam, że w roku przyszłym wzrost będzie ponad 2,0 proc., tak jak w tym roku będzie gdzieś między 2,5 i 3,0 proc., bliżej 3,0 proc. Tak w przyszłym roku będzie 2,0-2,5. Szanse na to, że może być do 2,5 istnieją, na razie większe prawdopodobieństwo w rozmaitych ocenach jest, że raczej będzie bliżej 2,0 proc. Ale poczekajmy. Szereg danych może się wyprostować" - dodał.(PAP)

jba/ asa/