Właściciel AliExpress trafił na listę sponsorów wojny w Ukrainie

AliExpress, zarządzana przez rosyjską spółkę zależną grupy Alibaba, to w Rosji najbardziej rozpowszechniona platforma handlu online. Według ekspertów NACP firma kontynuuje sprzedaż w Rosji, a właściciel giganta udostępnia między innymi swoje platformy do sprzedaży towarów wykonanych z miedzi wywiezionej z okupowanych terytoriów Ukrainy.

Jak informuje serwis Ukrinform, "od 2023 r. firma kontynuuje działalność w Rosji, zapewniając międzynarodową platformę sprzedaży towarów zagranicznych. Zysk Alibaba.com RU LLC za 2022 r. wyniósł 16,3 mld rubli (ok. 160 mln dol.)".

W kwietniu 2023 roku Reuters poinformował, że od 8 października 2022 roku do 24 marca 2023 roku chińska firma Quzhou Nova kupiła co najmniej 3220 ton stopu miedzi za łączną kwotę 7,4 miliona dolarów od kontrolowanego przez Rosję Zakładu Inżynierii Metalurgicznej Debalcewe, leżącym na terenie ukraińskiego Donbasu. Według organów celnych stop miedzi był wysyłany z zakładu przez port w Noworosyjsku. Firma wykorzystuje miedź eksportowaną z terytoriów okupowanych do produkcji towarów, które sprzedaje na platformach Alibaby. Ponadto według NACP właściciel witryny cenzuruje ukraińskie treści na swoich platformach związane z wojną rosyjską.

To jednak nie wszystko. W marcu 2022 roku Alibaba zablokował profil ukraińskiego streamera, który miał ponad 268 tys. obserwujących na AliExpress za publikacje o wojnie. Jednocześnie posty prorosyjskie na platformie nie są usuwane - podaje serwis.

Wszystkie te fakty mogą świadczyć o tym, że firma wspiera rosyjską wojnę nie tylko finansowo, płacąc podatki, ale i ideologicznie. Jak donosi Ukrinform, Ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji rozesłała listy do firm znajdujących się na liście międzynarodowych sponsorów wojen , zapraszając szefów takich firm do odwiedzenia Ukrainy w celu zapoznania się z konsekwencjami rosyjskiej wojny napastniczej i przedyskutowania wycofania biznesu z Rosji.