Wojna, handel i embargo. Oto relacje między Kubą a Stanami Zjednoczonymi
W dniach 21-22 marca odbędzie się wizyta Baracka Obamy na Kubie. Mimo że nie spotka się on z Fidelem Castro będzie to wydarzenie przełomowe - jest to bowiem pierwsza wizyta amerykańskiego prezydenta na Kubie od 88 lat. Wyspę w 1928 roku odwiedził ówczesny prezydent USA Calvin Coolidge. Oto jak od ponad stu lat wyglądały amerykańsko-kubańskie stosunki dyplomatyczne.
Handel między Stanami Zjednoczonymi, a Kubą istniał już w XVIII wieku, ale początki stosunków między tymi krajami datowane są na wiek XIX, kiedy Kuba była jeszcze hiszpańską kolonią. W drugiej połowie XIX wieku, gdy Amerykanie bez skutku próbowali kupić od Hiszpanów wyspę, Kubańczycy zaczęli walkę o niepodległość. 23 kwietnia 1898 r. Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę Hiszpanii i w krótkim czasie pomogły Kubańczykom rozprawić się z dotychczasowym kolonistą. Walka ze strony USA nie była jednak bezinteresowna.
Wprowadzona w 1901 r. poprawka Orevill'a Platta zapewniała USA kontrolę nad polityką rządu kubańskiego, a także dawała prawo do posiadania bazy wojskowej Guantanamo. I tak następujący po sobie prezydenci ogłoszonej w 1902 roku "niepodległej republiki" byli tak naprawdę marionetkami rządu amerykańskiego, którzy nie przeszkadzali Amerykanom w prowadzeniu biznesu na wyspie. W samym 1903 roku amerykańskie inwestycje na Kubie wyniosły 108 mln dolarów - piszą M. Gawrycki i N. Bloch, autorzy książki "Kuba". Na wyspie można było wtedy zarobić duże pieniądze na alkoholu, narkotykach, prostytucji czy hazardzie.
Przed rewolucją kubańską wyspa była bogatsza od Japonii, a gospodarka w tym czasie zyskała przede wszystkim dzięki sprzedaży cukru Stanom Zjednoczonym. W 1959 r. aż 73 proc. eksportu kubańskiego szło na rynek amerykański.
Wyspa przyciągała nie tylko inwestorów, ale również tłumy amerykańskich turystów, którzy w kasynach i klubach nocnych wydawali fortuny. Sielankowe życie Amerykanów na Kubie skończyło się jednak wraz z nastaniem Fidela Castro.
W 1959 roku przywódca Armii Powstańczej Fidel Castro obalił ówczesnego prezydenta Kuby i utworzył rząd rewolucyjny. Mimo że Stany Zjednoczone były pierwszym państwem, które nawiązało stosunki z nowym rządem, to przyjaźń między tymi krajami nie trwała długo. Amerykanie zaniepokojeni reformami wprowadzanymi przez Castro próbowały usunąć go z rządu różnymi sposobami. Jednym z nich było nałożone 19 października 1960 r. przez rząd prezydenta Dwighta Eisenhowera częściowe embargo na handel z Kubą. Kolejnym była zorganizowana przez CIA inwazja w Zatoce Świń. Gdy jednak również ona okazał się fiaskiem, rząd USA postanowił zerwać stosunki dyplomatyczne z Hawaną, nałożyć pełne embargo na handel oraz wprowadzić blokadę morską wyspy.
_ Na zdjęciu spotkanie Fidela Castro z Richardem Nixonem w 1959 roku. _
Od czasu, gdy w 1961 r. zerwano stosunki dyplomatyczne między Stanami Zjednoczonymi i Kubą, a rok później John F. Kennedy (_ na zdjęciu _) zadekretował embargo, relacje między tymi krajami stały się bardzo burzliwe, a gospodarczy konflikt wydawał się nie do rozwiązania. Fidel Castro krytykował embargo, a Amerykanie zarzucali Kubie niechęć do podjęcia dialogu. Rozmów nie udało się podjąć ani za czasów prezydentury Jimmy Cartera, ani Ronalda Reagana. A za prezydentury George'a Busha kongres amerykański uchwalił ustawę Torricelliego, która nie tylko potwierdzała dotychczasowe sankcje wobec Kuby, ale również zawierała groźby wobec państw trzecich, prowadzących interesy handlowe z tym państwem.
Stosunków między obydwoma krajami nie ocieplił też kolejny prezydent Bill Clinton za którego rządów kongres uchwalił ustawę Helmsa-Burtona, która do eksterytorialności poprzedniej ustawy dodawała również działanie wstecz nakładając sankcje na firmy, które inwestowały w majątek znacjonalizowany po 1959 r. Kolejny prezydent George W. Bush polecił z kolei swojej administracji umacnianie sankcji. Nie tylko ograniczył on możliwości podróży na wyspę, ale również nałożył limit kwoty, jakie Amerykanie pochodzenia kubańskiego mogli wysłać rodzinie mieszkającej na Kubie.
Amerykanie zezwolili na pierwszy od ponad 40 lat eksport żywności na Kubę w 2001 roku, po katastrofalnym w skutkach przejściu przez region Karaibów huraganu Michelle. Nie było to jedyne odejście od anty-kubańskich zapisów ustawy. Jedna z korekt umożliwiła też wwóz na Kubę niektórych leków pochodzących ze Stanów Zjednoczonych.
_ Na zdjęciu z 16 grudnia 2001 r. kontenerowiec z amerykańską żywnością w hawańskim porcie. _
Prawdziwa odwilż w relacjach miedzy Kubą, a Stanami Zjednoczonymi przyszła jednak dopiero wraz z prezydenturą Baracka Obamy, który nie tylko zezwolił amerykanom kubańskiego pochodzenia na podróże na Kubę, ale też zgodził się na wysyłanie na wyspę przekazów pieniężnych bez ograniczeń. Na tym ocieplenie stosunków się nie skończyło. W październiku 2013 roku po 51 latach przerwy wznowiono też bezpośrednie połączenie lotnicze z amerykańskiego Key West na Kubę.
Wreszcie 17 grudnia 2014 r. **Barack Obama i Raul Castro, obecny Przewodniczący Rady Państwa Republiki Kuby w jednoczesnych przemówieniach telewizyjnych ogłosili ponowienie wzajemnych kontaktów. W ramach odwilży kraje uwolniły kilku więźniów politycznych.
Ogłoszona pod koniec 2014 roku decyzja o przełomie w relacjach między Stanami Zjednoczonymi i Kubą została przypieczętowana uściskiem dłoni i wspólnymi zdjęciami obu przywódców na VII Szczycie Ameryk 11 kwietnia 2015 roku.
Od 1959 roku, kiedy to ówczesny wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Richard Nixon spotkał się z triumfującym po zwycięstwie Fidelem Castro, tylko jeden amerykański prezydent stanął oko w oko z kubańską głową państwa - był to Bill Clinton, a spotkanie do którego doszło podczas szczytu ONZ w Nowym Jorku należało raczej do tych wymuszonych.
20 lipca 2015 roku po 54 latach przerwy Stany Zjednoczone i Kuba oficjalnie wznowiły stosunki dyplomatyczne. W Waszyngtonie goszczono pierwszego od 1959 roku kubańskiego szefa dyplomacji. Spotkanie Bruno Rodrigueza z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym nie było jedynym krokiem w kierunku normalizacji stosunków między krajami. Doszło również do otwarcia ambasady USA w Hawanie oraz ambasady Kuby w Waszyngtonie, a także złagodzenia części restrykcji w handlu i biznesie.
Podczas pierwszej od 88 lat wizyty amerykańskiego prezydenta na Kubie, Barackowi Obamie towarzyszyć będzie Pierwsza Dama Michelle oraz 20 przedstawicieli Kongresu i Izby Reprezentantów. W trakcie wizyty prezydent ma się spotkać między innymi z kubańską głową państwa Raulem Castro.