Wojsko oszalało? Wzywają 9‑latka w kamasze
Choć Marcel Książek ma tylko 9 lat, właśnie dostał wezwanie, by... stawił się przed wojskową komisją. Gdzie miał dostać kategorię jak prawdziwy poborowy!
11.04.2013 | aktual.: 12.04.2013 08:40
Do domu chłopca przyszedł list polecony z gminy Masłów (woj. świętokrzyskie) z wezwaniem, gdzie wyraźnie było napisane, że Marcel ma się stawić przed komisją poborową.
Polecamy: Najpopularniejsze auta służbowe
– Mało z krzesła nie spadłam – mówi Patrycja Książek, mama chłopca. – Mój mały synek miałby iść do wojska? Ja go nie oddam jeszcze do armii, zresztą na szczęście teraz nie ma obowiązku i mam nadzieję, że synek się tam jeszcze nie wybiera. – Nigdzie nie pójdę!!! – zarzeka się chłopiec. – Lubię bawić się karabinem, ale tylko takim z plastiku. Nie chcę do wojska!
W gminie wyjaśnili nam, że to pomyłka bo wezwanie miało być tylko dla Adriana (19 l.) – brata Marcela – mówi pani Patrycja – i że młodszy syn nigdzie się stawiać nie musi, bo to jedynie błąd stażystki. Urzędnicy chyba bardzo się wstydzą tej sytuacji, bo nie chcą z Faktem rozmawiać. Ale przepraszać nie mają zamiaru. Może Marcel się wywinie?
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Układ zamknięty, czyli jak wójt chce zamknąć szkołę i postawić prywatną