Wybierasz się na emeryturę? Przez rządową reformę na dokumenty poczekasz nawet rok
Nawet rok trzeba już czekać na akta z Archiwum Państwowego Dokumentacji Osobowej i Płacowej. To duży problem dla osób przechodzących na emeryturę, które muszą zgromadzić dokumenty do otrzymania świadczenia z ZUS.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", obniżenie wieku emerytalnego wywołało znaczący wzrost liczby wniosków o wydanie kopii z dokumentacji osobowej i płacowej.
Przyznaje to Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych, a Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, któremu podlegają archiwa, informuje, że w 2017 r. padł rekord i wpłynęło 21,5 tys. wniosków w sprawach dokumentacji pracowniczej.
Wideo: emerytury obywatelskie w Polsce mało prawdopodobne, bo mamy zbyt duży dług
Jak wyjaśnia resort, dokumentacja pracownicza likwidowanych i upadających firm, która trafia do Archiwum Państwowego Dokumentacji Osobowej i Płacowej w Milanówku liczy już ponad 30 km dokumentów.
Dodatkowy problem polega na tym, że coraz więcej osób otrzymuje niekorzystne decyzje emerytalne i korzysta z drogi sądowej.
To oznacza bowiem, że wkrótce archiwum zostanie zalane wnioskami o wydanie dokumentów związanych z toczącymi się sprawami.
Ponieważ w przypadku zapytania sądu obowiązuje krótki, najczęściej 14-dniowy termin na udostępnienie dokumentów, sprawy zwykłych interesantów zostaną dodatkowo opóźnione.
Mało tego, od 1 stycznia kolejki mogą wydłużyć się z kolejnego powodu. Z końcem roku działalność mogą zakończyć prywatne archiwa, które spełnią nowych wymogów ustawowych.
Resort kultury zapewnia, że archiwum państwowe "podejmuje działania mające na celu usprawnienie obsługi klientów, między innymi zatrudniając dodatkowe osoby".
* Masz newsa, zdjęcie lub filmik?* Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
