Wybór prezydenta kosztował miliony
15,4 miliona złotych wydał na kampanię prezydencką komitet Bronisława Komorowskiego. Milion mniej wyłożył komitet Jarosława Kaczyńskiego. Najwięcej wydano na reklamy - donosi "Rzeczpospolita".
07.10.2010 | aktual.: 07.10.2010 08:21
Kandydaci, którzy walczyli o urząd prezydenta w drugiej turze wydali kilka razy więcej niż trzeci Grzegorz Napieralski z SLD i ponad tysiąc razy więcej niż Andrzej Lepper. Wszystkie pieniądze wydane na kampanię przez Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego pochodziły z środków funduszy wyborczych ich partii. Ze względu na przejrzystość finansową zrezygnowali oni ze zbierania wpłat od osób prywatnych - podkreśla "Rzeczpospolita".
Najwięcej pieniędzy pochłonęły reklamy. Kaczyński wydał na nie aż 6,2 mln zł, Komorowski pół miliona mniej. Obecny prezydent zaryzykował i blisko połowę środków na reklamę przeznaczył na kampanię w internecie - sama strona internetowa kosztowała blisko milion złotych. Jak podkreśla Grzegorz Wójtowicz, były pracownik sztabu wyborczego obecnego prezydenta, chodziło o nieepatowanie na ulicach billboardami po katastrofie smoleńskiej.
Zupełnie inaczej podeszli do kampanii w sztabie Jarosława Kaczyńskiego. Na billboardy i plakaty poszło ponad 2 mln zł, podczas gdy na kampanię w internecie już tylko ok. miliona. Najwięcej pochłonęły podróże i wiece wyborcze - aż 2,7 mln zł. Komorowski przeznaczył na to aż milion złotych mniej.
Dużo mniejszymi budżetami dysponowali pozostali kandydaci. Trzeci w pierwszej turze Grzegorz Napieralski wydał na kampanię "zaledwie" 3,1 mln zł - 33 tys. zł to wpłaty od osób prywatnych, ale na razie PKW nie przekazał informacji kim były te osoby.
Najhojniej obdarowany przez osoby prywatne - kwotą 279 tys. zł - został największy przegrany wyborów prezydenckich - Waldemar Pawlak. W sumie na całą kampanię kandydat ludowców wydał 3,6 mln zł.
Dużo mniej wydali pozostali kandydaci: Janusz Korwin- Mikke - ok. 200 tys. zł, Marek Jurek - 179,5 tys. zł, a Andrzej Lepper zaledwie 13,1 tys. zł. W sumie cała kampania pochłonęła około 40 milionów złotych.
Wirtualna Polska / Rzeczpospolita