Trwa ładowanie...
sesja
02-02-2009 18:23

Wydatki Amerykanów spadły w grudniu o 1,0 proc.

Jak podaje Bloomberg był to szósty spadek wydatków Amerykanów z rzędu. To najgorsza seria zmniejszonej konsumpcji, jaka przytrafiła się gospodarce od 1961 roku.

Wydatki Amerykanów spadły w grudniu o 1,0 proc.Źródło: Open Finance
dmvb5gd
dmvb5gd

WYDARZENIE DNIA

Jak podaje Bloomberg był to szósty spadek wydatków Amerykanów z rzędu. To najgorsza seria zmniejszonej konsumpcji, jaka przytrafiła się gospodarce od 1961 roku.

Dodatkowego dreszczyku niepokoju dodaje tej informacji fakt, że mówimy o grudniu - miesiącu świątecznym, w którym wydatki są zwykle wyższe od tych listopadowych. Ale nie tym razem. Ekonomiści wiążą spadek wydatków z utratą 2,5 mln miejsc pracy w Stanach w 2008 roku. Żeby nie było tak ponuro, warto wspomnieć też o pozytywach - indeks ISM dla sektora przemysłu w USA wzrósł w styczniu do 35,6 pkt (z 32,4 pkt przed miesiącem). Wzrostu gospodarczego to nie zapewni, ale tempo spadku może zmaleć. Lepszy odczyt wskaźnika PMI dla przemysłu zanotowano także w Wielkiej Brytanii, Francji i w Polsce.

SYTUACJA NA GPW

Wyprzedaż akcji na warszawskim parkiecie tuż po otwarciu notowań nie przybrała rozmiarów, ale po południu spadek najważniejszych indeksów przekraczał 4 proc. Publikacja indeksów PMI obrazujących nastroje kilkuset firm przemysłowych z Europy Środkowo-Wschodniej pokazały, najniższe w historii odczyty w historii (Czechy, Węgry). O stratach wynikających z transakcji dokonywanych na rynku walutowym informują kolejne spółki (Fota, Lena Lighting, Krosno), a to przekłada się na pogorszenie sentymentu do sektora bankowego, który w przypadku bankructwa takich podmiotów będzie ponosił koszty ich nietrafnych decyzji. Ministerstwo Finansów postanowiło odłożyć w czasie emisję obligacji o dłuższym terminie zapadalności. W środę na rynek trafią dwuletnie papiery, ale poniedziałkowy przetarg na bony skarbowe nie cieszył się już podobnym zainteresowaniem inwestorów, jak te sprzed ostatniej obniżki stóp procentowych.

GIEŁDY W EUROPIE

W poniedziałek akcje taniały na większości europejskich parkietów, sesja w USA również rozpoczęła się od spadków o ok. 1 proc. Brak konkretnych deklaracji światowych przywódców opuszczających Davos nie jest niespodzianką dla obserwatorów rynków finansowych, którzy zdają sobie sprawę z olbrzymiej skali globalnych problemów gospodarczych. Administracja B.Obamy pracuje intensywnie nad szczegółami rozmaitych wersji programów pomocowych. Spore kontrowersje w środowisku bankowym zrobił pomysł, który według projektu krążącego w kuluarach Kongresu miałby polegać na ograniczeniu legalności niektórych kredytowych instrumentów pochodnych (CDS). Z danych makroekonomicznych warto wspomnieć o spadku wydatków amerykańskich gospodarstw domowych oraz o lekkiej poprawie nastrojów w sektorze wytwórczym w strefie euro.

dmvb5gd

WALUTY

Euro rozpoczęło dzień od spadku do 1,271 USD, co oznaczało poziom najniższy od prawie dwóch miesięcy, ale zarazem wspólnej walucie wciąż pozostały jeszcze bezpieczne trzy centy marginesu do dołka z jesieni. Początkowy spadek notowań wspólnej waluty miał zapewne najwięcej wspólnego z sytuacją na rynkach akcji, delikatnie mówiąc nie sprzyjającą podejmowaniu ryzykownych decyzji inwestycyjnych. Do tego jeszcze indeksy PMI dla wielu krajów europejskich przyjęły wartości niższe od oczekiwanych. Ale po południu złe dane napłynęły też z USA - wydatki Amerykanów spadały w grudniu szósty miesiąc z rzędu i za sprawą tych informacji euro podrożało do 1,282 USD.
U nas złoty osłabiał się na początku notowań, a kurs dolara doszedł nawet do 3,51 PLN. Po południu był już jednak o 3 grosze niższy. Euro podrożało do 4,465 PLN, a frank na koniec dnia wart był 2,993 PLN - poziom 3,0 PLN wciąż stanowi trudną do pokonania barierę dla franka.

SUROWCE

Popyt na złoto w 2008 r. wyniósł ponad 1130 ton i był o 18 proc. wyższy niż przed rokiem. W ujęciu dolarowym wzrost był jeszcze bardziej imponujący, ponieważ przekroczył 51 proc. W poniedziałek po spadku o około 10 dolarów za uncję płacono 917 USD. Cena złota rosła co roku począwszy od 2001 r., a w tym samym czasie podaż stopniowo się kurczyła. Wydobycie największego światowego producenta, RPA, osiągnęło szczyt w latach 70., Brazylia wydobywała najwięcej kruszcu w latach 80, a w ubiegłej dekadzie spadać zaczęły dostawy z Kanady i Australii. Wymienione kraje odpowiadają łącznie za 40 proc. złota trafiającego na światowe rynki. W poniedziałek cena ropy naftowej spadła w okolice 40 USD, a miedź kosztowała w Londynie ok. 3180 USD za tonę.

Łukasz Wróbel, Emil Szweda
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

dmvb5gd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dmvb5gd