Trwa ładowanie...

"Wygrasz co najmniej 200 zł". Uwaga na oszustwo nigeryjskie!

Tego typu ogłoszenia bardzo łatwo znaleźć w internecie

"Wygrasz co najmniej 200 zł". Uwaga na oszustwo nigeryjskie!Źródło: Thinkstockphotos
d282oi1
d282oi1

„Chcesz zarobić 20 tysięcy miesięcznie? Skorzystaj z moich rad!” Tego typu ogłoszenia bardzo łatwo znaleźć w internecie, szczególnie w skrzynkach pocztowych niezabezpieczonych przed tzw. spamem. Oferta wygląda tak atrakcyjnie, że aż żal nie skorzystać. Nie miejmy jednak złudzeń – czy wyobrażacie sobie człowieka, który bezinteresownie podzieli się z nami sposobem na zarabianie dużych pieniędzy? O ile, oczywiście, taki sposób w ogóle istnieje.

Ludzie poszukujących zarobku w internecie jest wielu. Ale jeszcze więcej oszustów lub cwaniaków, którzy wykorzystują naiwnych. Jednym z najbardziej popularnych oszustw jest sprzedaż tzw. systemów, dzięki którym można wygrać w lotto.

Sposób oszustwa jest prosty – oto wielki szczęściarz, który opracował niezawodny system na wygrywanie w grach losowych, chce nam go udostępnić. „Daję gwarancję, że w każdym losowaniu wygrasz co najmniej 200 złotych. A że losowania są codziennie, możesz zarobić kilka tysięcy złotych nic nie robiąc” – zachęca nas obcy człowiek. Gdzie jest haczyk? Po pierwsze – trzeba za ten system zapłacić. Po drugie – im „lepszy i bardziej pewny” system, tym trzeba zapłacić więcej. Po trzecie z kolei – gwarancji na wygraną nie ma żadnej, bo w regulaminie takich transakcji małym druczkiem jest napisane o braku odpowiedzialności sprzedającego system.

Tak naprawdę więc kupujemy coś, co najprawdopodobniej jest kompletnie bezużyteczne. Opłaty za takie transakcje nie są wysokie – to ok. 9-12 złotych za najprostszy system. Jednak cwaniak może nabrać tysiące ludzi, czym udowadnia, że jednak można w internecie zarobić, choć wyjątkowo nieuczciwie.

d282oi1

Wydawałoby się, że nie ma nic łatwiejszego niż wysyłanie e-maili. I oszuści też to wiedzą. Oferują więc kapitalny sposób na zarobki – wystarczy, że będziesz wysyłał e-maile do osób z dostarczonej listy. Treść, oczywiście, także prześle ci „pracodawca”. Robota łatwa i przyjemna. I choć za każdego e-maila zarabiasz naprawdę grosze (2-5 groszy), to jednak może się tego uzbierać sporo. Czy tak jest naprawdę? Niestety, nie.

– Zanim skorzystamy z takiej oferty, zastanówmy się przez chwilę. Skoro to takie łatwe, to dlaczego człowiek oferujący nam taką pracę nie zrobi tego sam? – mówi Adrian Tokarczyk, specjalista ds. zabezpieczania internetu.

A odpowiedź jest prosta. Masowe wysyłanie e-maili to tzw. spamowanie. Operatorzy sieci czy użytkownicy mogą taki spam zgłosić. Ustalenie komputera, z którego te wiadomości płyną jest bardzo łatwe. Właściciel takiego sprzętu może odpowiedzieć karnie, a bardziej pewne jest, że adres komputera zostanie wpisany na czarną listę i korzystanie z internetu będzie wyjątkowo utrudnione.

Oprócz wysyłania, można też zarabiać na czytaniu e-maili. To nie żart! Różnego typu firmy rozsyłają wiadomości reklamowe i promocyjne z potwierdzeniem odbioru.

d282oi1

Przeczytasz takiego e-maila – zarobisz. Niestety, niewiele – od 0,25 grosza do 1 grosza. Myślisz sobie – przeczytam tych maili ile się da i zarobię swoje. A wystarczy policzyć. Najczęściej tego typu oferty zawierają jeden słaby punkt – wypłata jest możliwa tylko od jakiegoś pułapu – np. 10 czy 50 złotych. Żeby tyle zarobić, będziesz musiał czytać e-maile co najmniej przez kilka miesięcy. I nie masz pewności, czy w momencie, kiedy uciułasz wymarzoną kwotę, firma, która ci to oferowała będzie istniała.

- Nie ma co się czarować. W internecie nie ma dobrych wujków, którzy zrobią wszystko, by uszczęśliwić innych – mówi Adrian Tokarczyk.

d282oi1

Cwaniaki szukają naiwnych. Gry liczbowe, czy spamowanie to są stosunkowo „delikatne” oszustwa. O wiele bardziej groźne jest tzw. oszustwo nigeryjskie. Nigeria, wielki i ludny afrykański kraj stał się kolebką najbardziej znanego oszustwa w internecie. Oszustwa bazującego na chęci zarobku i naiwności. Są różne odmiany tego oszustwa. Większość z nich ma jedną cechę wspólną – oszust prosi cię o podanie swoich danych i numeru konta, na które przeleje sporą sumę pieniędzy.

Ty musisz z kolei przelać część tych pieniędzy na inne konta. Oczywiście sobie zostawiasz prowizję – nawet kilka tysięcy dolarów, euro, złotych. Ten proceder jest ściśle powiązany z praniem brudnych pieniędzy.

d282oi1

- Prędzej czy później, ale raczej prędzej, zapuka do takiego naiwniaka policja, skonfiskuje sprzęt, zatrzyma, a sąd wymierzy odpowiednią karę – mówi Adrian Tokarczyk.

Inną odmianą oszustwa nigeryjskiego jest wyłudzanie pieniędzy na tzw. opłatę wstępną. „Zarobisz 20 tys. euro, ale musisz wpłacić 400 euro” – takie e-maile należy ignorować! Jeśli przelejemy pieniądze, najczęściej do banku w bardzo egzotycznym kraju, nie spodziewajmy się kolejnej wiadomości. Oszust zarobił i o tobie zapomniał. A namierzenie go jest kompletnie niemożliwe. Uczciwe zarabianie w internecie jest oczywiście możliwe. Jednak aby tego dokonać, najlepiej polegać tylko na sobie. I nie ufać obcym.

AD,MA,WP.PL

d282oi1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d282oi1