Wymiana handlowa z Polską rośnie mimo kryzysu

Polsko-białoruska wymiana handlowa rośnie mimo kryzysu - podkreślił we wtorek w Mińsku kierownik Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji polskiej ambasady na Białorusi Wiesław Pokładek przy okazji 3. forum ekonomicznego białoruskich firm z polskim kapitałem.

29.11.2011 | aktual.: 29.11.2011 17:41

- Można powiedzieć, że w makroskali kryzys nie odbił się negatywnie na dwustronnej wymianie handlowej. W stosunku do ubiegłego roku wzrośnie ona o mniej więcej 25 proc. i wyniesie ponad 3 mld dolarów - podkreślił Pokładek w rozmowie z polskimi dziennikarzami.

Jak zaznaczył, w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy br. polski eksport na Białoruś wzrósł o 31 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Jeszcze bardziej wzrósł import - o 67 procent. Polska jest obecnie szóstym co do wielkości importerem towarów białoruskich.

Polska eksportuje głównie mięso, przede wszystkim wieprzowinę. - W tym roku będzie na nią przypadać 10, może nawet 12 proc. całego eksportu. Poza tym dostarczamy różnego rodzaju urządzenia technologiczne, wyposażenie białoruskich zakładów, również wyroby z drewna, z plastiku, urządzenia elektryczne - zaznaczył Pokładek.

Z Białorusi Polska importuje głównie półprodukty, paliwa, nawozy sztuczne i mineralne, traktory, półfabrykaty chemiczne czy surowe drewno.

Pokładek jako przykład dużej polskiej inwestycji w najbliższej przyszłości wymienił cukrownię w mieście Czausy w obwodzie mohylewskim, gdzie Polska Spółka Cukrowa ulokuje kapitał około 320 mln euro. Cukrownia powinna powstać do końca 2014 r.

Za sferę najbardziej obiecującą dla polskich inwestorów uznał logistykę, ale też produkcję żywności, papierniczą i wyrobów plastikowych.

Największa trudność w prowadzeniu biznesu na Białorusi wynika - jego zdaniem - z wysokich kosztów obsługi kredytów w rublach białoruskich, których oprocentowanie wynosi około 50 proc. - To zbyt drogo jak na dowolnego przedsiębiorcę. Jaką trzeba mieć efektywność, żeby ponosić takie koszty? - zaznaczył.

Jednym z głównych celów forum, w którym uczestniczy około 100 osób, jest zorientowanie działających na Białorusi przedsiębiorstw z polskim kapitałem w sytuacji, która czeka je w przyszłym roku. Za najważniejszą oczekiwaną zmianę Pokładek uznał zmniejszenie opodatkowania zysków z 24 do 18 proc. - To najbardziej pozytywna zapowiedź dla przedsiębiorców - podkreślił.

Obecny na forum dyrektor wykonawczy firmy konsultingowej Sekwencja Andrzej Dominiewski jest przekonany, że warto prowadzić biznes na Białorusi.

- W tym roku otworzyliśmy tutaj spółkę, ponieważ uważamy, że Białoruś jest fantastycznym rynkiem do rozwoju inwestycji dla małych, średnich, a nawet dużych polskich przedsiębiorstw - powiedział.

Upatruje on szansy dla biznesu w tym, że Białoruś utworzyła z Rosją i Kazachstanem Unię Celną, która od 1 stycznia 2012 r. przeobrazi się we Wspólną Przestrzeń Gospodarczą. - Sam rynek białoruski jest bardzo chimeryczny, boryka się z problemami politycznymi, ekonomicznymi, walutowymi. Poza tym jest stosunkowo niewielki. Natomiast w warunkach wspólnego obszaru ekonomicznego nagle otwiera się szansa na dotarcie do rynku 175 mln konsumentów - zauważył Dominiewski.

Według niego na Białorusi warto inwestować, bo ma ona zacznie lepiej wykształconą i znacznie bardziej zdyscyplinowaną siłę roboczą niż Rosja. - Po drugie, tutaj jest łatwiej prowadzić biznes, bo Białoruś jest mniej skorumpowana niż Rosja czy Kazachstan, a przepisy, mimo że w dalszym ciągu skomplikowane, są jaśniejsze niż w Rosji. Poza tym, polscy inwestorzy nie będą tu podlegali presji mającej czasem charakter pozaekonomiczny, np. ze strony miejscowych oligarchów, jak to się dzieje w Rosji - ocenił.

Za duży plus uznał też położenie geograficzne Białorusi oraz jej rozwiniętą logistykę transportową. - Drogi są tu przeciętnie lepsze niż w Polsce, choć nie mówię, że buduje się tu tyle autostrad. Przez Białoruś idą cztery z 12 głównych europejskich korytarzy tranzytowych północ-południe i wschód-zachód. Najkrótsza droga z Europy Zachodniej biegnie przez Białoruś. 40 proc. rosyjskiego importu z Chin idzie przez terytorium Białorusi - wskazał.

Na Białorusi działa obecnie 580 firm z polskim kapitałem.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska

Źródło artykułu:PAP
handel zagranicznybiałoruśwymiana handlowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)