Wysoka awersja, frank najsilniejszy

W dniu wczorajszym poznaliśmy bardzo dobre dane zza oceanu. Indeks zaufania konsumentów Conference Board był zdecydowanie wyższy od prognoz jak rownież od odczytu z poprzedniego miesiąca. Przełożyło się to na wzrosty na rynkach akcji. Poranne straty odrobiły giełdy europejskie, a indeks S&P wzrósł tuż po ogłoszeniu danych o blisko 10 punktów.

W przypadku rynku walutowego publikacja indeksu CB miała zupełnie odmienny wpływ - w poszczególnych parach walutowych umacniała się ta waluta, którą inwestorzy traktują jako bezpieczniejszą. Amerykański dolar umocnił się w stosunku do euro jak i do funta, ale osłabił się zarówno do jena jak i do franka. Frank szwajcarski - waluta uznawana przez inwestorów jako bezpieczna przystań - jest w ogóle bohaterem ostatnich dni. Kurs EURCHF zanotował wczoraj poziom najniższy w historii, a para USDCHF jest już bardzo blisko tegorocznych minimów. Dodając do tego bardzo niskie poziomy na parach jenowych wniosek jest jednoznaczny: awersja do ryzyka jest bardzo wysoka. W obliczu takiej sytuacji nieco dziwić może mocne, mimo wszystko, zachowanie złotego. Co prawda kurs CHFPLN wzrósł do poziomów najwyższych od dwóch miesięcy, a kurs EURPLN również podążył na północ w dniu wczorajszym, ale co najważniejsze granica 4.0260 na tej ostatniej parze pozostała nienaruszona.

EURPLN

Dobre zachowanie kursu złotego, w obliczu wysokiej awersji na rynkach finansowych, to w dużej mierze efekt wysokiego popytu na polskie papiery dłużne. Inwestorzy postrzegają Polskę, jako kraj o coraz to zdrowszych fundamentach. Niektóre prognozy (np. banku BNP Paribas) mówią o poziomach nawet 4.20 na koniec września, jednak coraz więcej wskazuje na to, że okres wakacyjny para zakończy poniżej 4.00. Najbiższymi wsparciami są poziomy 3.9746 oraz 3.9551 (w dalszej kolejności 3.9230). Bardzo silnym oporem pozostaje natomiast poziom 4.0260.

EURUSD

Po publikacji indeksu Conference Board dolar zyskał w stosunku do euro 80 pipsów, poźniej nastąpiło jednak odrabianie strat i obecnie kurs znajduje się znowu powyżej poziomu 1.2700. W ostatnich dniach można dostrzec spore niezdecydowanie na głównej parze walutowej, jednak utrzymująca się awersja do ryzyka sugeruje większe prawdopodobieństwo wystąpienia spadków. Krótkoterminowym wsparciem pozostaje pozostaje poziom 1.2605 - zniesienie 50% wzrostów z czerwca i z lipca. Dzisiaj warto zwrócić uwagę na raport ADP oraz odczyt indeksu ISM dla przemysłu - obie publikacje z USA.

GBPUSD

Kurs GBPUSD znajduje się w wyraźnym trendzie spadkowym. Wczoraj, na skutek publikacji indeksu CB, spadł do najniższego poziomu od ponad miesiąca. Obecnie kurs znajduje się bardzo blisko zniesienia Fibonacciego 38.2% poprzedniego impulsu wzrostowego, znajdujuącego się na poziomie 1.5325. Przełamanie w dół byłoby silnym sygnałem spadkowym. Kolejnym wsparciem byłoby wtedy dolne ograniczenie kanału spadkowego, ukształtowanego przez kurs w sierpniu.

USDJPY

Wskaźnik pozycji długich do krótkich wśród małych graczy spekulacyjnych pozostaje na bardzo wysokim poziomie i wynosi 78%. Jeśli i tym razem sprawdzi się wersja o tym, że większość się myli, to utrzymanie trendu spadkowego jest bardzo prawdopodobne. Oznaczałoby testy poziomu 83.50 jeszcze w tym tygodniu. W dalszej kolejności wsparciem byłoby już tylko minimum z 1995 roku. Ewentualną zmianą trendu zaczniemy wieszczyć dopiero po przełamaniu poziomu 86.40.

Kamil Rozszczypała

walutyzłotyeuro

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)