Wzrost awersji do ryzyka na rynku

Złoty od początku dzisiejszej sesji kontynuuje rozpoczęte wczoraj osłabienie. Około godz. 10.00 kurs EUR/PLN zwyżkował już w okolice 3,9400, a USD/PLN znajdował się tuż pod poziomem 3,0000.

Wzrost awersji do ryzyka na rynku
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

28.04.2010 11:34

Złoty od początku dzisiejszej sesji kontynuuje rozpoczęte wczoraj osłabienie. Około godz. 10.00 kurs EUR/PLN zwyżkował już w okolice 3,9400, a USD/PLN znajdował się tuż pod poziomem 3,0000.
Złoty reaguje w ten sposób na pogorszenie sentymentu inwestycyjnego i wzrost awersji do ryzyka po wczorajszej obniżce ratingów dla Grecji, a w szczególności Portugalii przez agencję Standard&Poor’s. Tak jak można było się spodziewać degradacji oceny kredytowej Grecji, to redukcja portugalskiego ratingu była zaskoczeniem dla rynku. Po raz kolejny najsilniej dotkniętym negatywnymi skutkami pogorszenia nastrojów rynkiem w naszym regionie jest rynek polski. Wysoka płynność oraz rozmiar krajowego rynku finansowego powodują bowiem, iż w momentach euforii, jak i nasilenia się pesymizmu, skala przepływów pieniężnych ulega zdecydowanemu zwiększeniu, co pociąga za sobą wzrost zmienności.

Zdecydowanie traci na wartości również forint węgierski – spadki tej waluty są jednak związane z całym szeregiem czynników wewnętrznych. Awersję inwestorów względem węgierskiego rynku powoduje m.in. spór pomiędzy rządem a bankiem centralnym, brak konkretnego planu reform ze strony nowo wybranego rządu, a także zapowiedź możliwej interwencji walutowej przez prezesa banku centralnego.

Dziś z Polski poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Biorąc jednak pod uwagę, iż polski rynek żyje w ostatnim czasie informacjami napływającymi z najsłabszych gospodarek Starego Kontynentu, nie powinna mieć ona większego wpływu na złotego; tym bardziej, że jest prawie pewne, iż Rada pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie.

Wczorajsza sesja amerykańska diametralnie zmieniła sytuację w notowaniach EUR/USD. Kurs tej pary odnotował dynamiczną zniżkę po której znalazł się na najniższym poziomie od niemal roku (zszedł w okolice 1,3145). Przebicie ostatnich minimów można potraktować jako sygnał do spadków nawet do poziomu 1,3000.

Impuls do spadków dały obniżki ratingów Grecji i Portugalii dokonane przez agencję S&P. Ocena długoterminowych papierów dłużnych pierwszego z wymienionych krajów została obcięta o 3 stopnie do BB+, natomiast drugiego o 2 stopnie do A-. Rating Grecji znalazł się tym samym na tzw. poziomie śmieciowym. Swoją decyzję agencja S&P uzasadniła m.in. wątpliwościami odnośnie tego, czy wspomniane kraje zdołają w najbliższych latach obniżyć swój dług publiczny. Ponadto ostrzegła przed tym, iż jeśli Grecja zdecyduje się na restrukturyzację długu, uczestnicy rynku zdołają odzyskać jedynie 30% środków zainwestowanych w obligacje tego kraju.

Decyzja agencji S&P przyniosła dalszy dynamiczny wzrost rentowności greckich i portugalskich obligacji. Już wcześniejsze zmiany poziomu rentowności papierów dłużnych spowodowały, że Grecja w minionym tygodniu ogłosiła, iż nie jest w stanie pozyskać finansowania z rynku i zwróciła się z prośbą o pomoc do UE i MFW. Obecnie wydarzenia mogą sprawić, że taki sam krok będzie musiała uczynić m.in. Portugalia. Obawy przed zrealizowaniem się takiego scenariusza mogą w najbliższym czasie tworzyć presje spadkową w notowaniach EUR/USD.

W najbliższym czasie sprawa problemów mniej rozwiniętych państw strefy euro będzie pozostawać w centrum uwagi inwestorów. Dzisiaj istotne dla rynku może okazać się spotkanie przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego z władzami Niemiec. Tematem tego spotkania będzie kwestia pomocy dla Grecji. Niemcy wciąż stawiają dodatkowe warunki, które Grecja musi spełnić, by dostać pożyczkę od tego kraju. Twarde stanowisko naszych zachodnich sąsiadów wynika m.in. ze zbliżających się wyborów regionalnych w tym kraju. Społeczeństwo niemieckie jest przeciwne pomaganiu Grecji, dlatego też nie chcąc traci poparcia, władze tego kraju wstrzymują się z wyrażeniem zgody na udzielenie wsparcia. Ewentualna zmiana stanowiska Niemiec mogłaby nieco zmniejszyć obawy o losy Grecji a tym samym ograniczyć presję spadkową w notowaniach EUR/USD. Dzisiejsze spotkanie może pokazać, jak szybko taka zmiana będzie możliwa.

Zamieszanie wokół mniej rozwiniętych państw strefy euro spychają nieco na drugi plan inne istotne wydarzenia makro. Dzisiaj o godz. 20.15 zostanie przedstawiony komunikat po posiedzeniu amerykańskiego Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Instytucja ta prawdopodobnie pozostawi stopy na dotychczasowym poziomie. Chwilowy wzrost zmienności w notowaniach EUR/USD może przynieść publikacja komentarza do tej decyzji. Jednak z uwagi na to, że prawdopodobnie nie będzie się on różnić zbytnio od poprzednich, trwałych zmian wartości euro względem dolara nie będziemy obserwować.

Joanna Pluta
Tomasz Regulski
Departament Analiz
DM TMA Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)