Wzrost cen dobija Polaków. Oto ich największe frustracje
Co najmocniej frustrowało Polaków w 2020 roku? Pandemia i związane z nią niedogodności? Wcale nie. Najbardziej dość mieliśmy wszechobecnej drożyzny. Dopiero później pojawiły się obawy o zdrowie czy obostrzenia epidemiczne.
"Fakt" publikuje wyniki badań, przeprowadzonych przez Maison&Partners na zlecenie Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
Polacy zostali w nim zapytani o to, co najmocniej irytowało i frustrowało ich w 2020 roku. I wcale nie był to koronawirus.
Na pierwszym miejscu była zdecydowanie drożyzna. Wskazało na nią 36 proc. respondentów. Po raz drugi z rzędu to właśnie wysoka inflacja denerwowała nas najmocniej. W 2019 roku wskazało na nią aż 51 proc. pytanych.
Pierwszy dzień otwarcia galerii i już kolejki. Będzie potrzebny krok w tył?
Polacy mają dość rosnących cen w sklepach. A te w minionym roku najbardziej odczuwalne były w przypadku mięsa i owoców - zdrożały one o odpowiednio 9,5 i 17 proc. w skali roku.
Dopiero w dalszej kolejności pojawiły się kategorie związane z epidemią. 27 proc. denerwowało się na negatywne informacje medialne na temat pandemii. Co czwarty badany z kolei obawiał się z powodu wirusa o swoje zdrowie.
Mniej więcej tyle samo respondentów frustrował brak kontaktu z ludźmi oraz ograniczenia związane z rządowymi obostrzeniami. 18 proc. obawiało się z kolei o swoje finanse. Oczywiście też w kontekście epidemii.
Co ciekawe, odpowiedzi bardzo mocno różniły się w zależności od wieku. Starsi ludzie obawiali się przede wszystkim o zdrowie, a młodych ludzi frustrował brak kontaktu z ludźmi.