Trwa ładowanie...
19-06-2007 10:06

Wzrost płac rodzi obawy

W ciągu ostatniego roku średnie płace wzrosły o 8,4 proc. Pracownicy twierdzą jednak wzrost płac jest dla nich nieodczuwalny lub niewielki. Zdaniem pracodawców podwyżki nie mają nic wspólnego ze wzrostem efektywności

Wzrost płac rodzi obawy
dtmjz9x
dtmjz9x

W ciągu ostatniego roku średnie płace wzrosły o 8,4 proc. Pracownicy twierdzą jednak, że wzrost płac jest dla nich nieodczuwalny. Z kolei zdaniem pracodawców podwyżki nie mają nic wspólnego ze wzrostem efektywności.

Przeciętne wynagrodzenie wyniosło 2786,3 zł brutto. To o 8,4 proc. więcej niż rok wcześniej – podał Główny Urząd Statystyczny. O 4,4 proc. (w ujęciu rocznym) zwiększyło się też zatrudnienie. W przedsiębiorstwach zatrudniających więcej niż 9 osób przybyło przez ostatni rok 103 tys. miejsc pracy.

Kwietniowe dane potwierdzają, że wzrosty wynagrodzeń mają charakter trwały i w całym 2007 r. zapewne osiągną 11 proc. Zarobki zwiększają się we wszystkich branżach, a nie tylko w budownictwie czy informatyce. Płace rosną nawet w handlu, gdzie raczej nie ma problemu z brakiem rąk do pracy.

Przedstawiciele Konfederacji Pracodawców Polskich obawiaja się jednak, że nadmierne zwiększenie płac może zaszkodzić gospodarce. Jak pisze "Życie Warszawy" zdaniem ekspertów z KPP podwyżki nie mają zbyt wiele wspólnego ze wzrostem wydajności pracy tych pracowników; są głównie wynikiem braku rąk do pracy, spowodowanego emigracją zarobkową. KPP przypomina, że w wielu sektorach (m.in. w budownictwie) podwyżki płac bezpośrednio wpływają na wzrost cen produktów i usług. A to już jest niebezpieczne dla tempa rozwoju gospodarki.

Podobne zdanie mają członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Raporty banku centralnego pokazują, że obecnie płace rosną znacznie szybciej niż wydajność, a to rodzi, jak donosi "Życie Warszawy" presję inflacyjną.

dtmjz9x

Pracownicy są zupełnie innego zdania. Według związkowców z "Solidarności", płace powinny rosnąć nawet dwa razy szybciej, aby nadrobić stracone lata, gdy pracownicy dostawali mikropodwyżki.

Żądania pracowników na pewno nie osłabną, gdy porównają swoje portfele z zarobkami kierownictwa firm. Portal Wynagrodzenia.pl podał, że najlepiej opłacany menedżer bankowy dostał w 2006 r. prawie 7 mln zł (średnio 583 tys. zł na miesiąc). Była to wiceprezes Kredyt Banku Małgorzata Kroker-Jachiewicz. Przeciętni pracownicy Kredyt Banku zarabiają 38 razy mniej niż członkowie zarządu.

dtmjz9x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtmjz9x