Z większą rezerwą w końcówce

Warto na wstępie przypomnieć, że wydarzeniem środowej sesji była z pewnością obrona istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 2536 – 2540 pkt. W komentarzach eksponowałem znaczenie tej strefy podkreślając, że w przypadku jej przełamania należałoby rozważyć zasadność utrzymywania długich pozycji.

Z większą rezerwą w końcówce
Źródło zdjęć: © WP.PL

Obrona wsparcia to jednak nie wszystko. Bykom udało się dodatkowo zainicjować silny ruch odreagowujący, który cechował się naprawdę niezłą dynamiką. Osobiście nie spodziewałem się aż tak spektakularnej reakcji popytu (zważywszy, że jeszcze dzień wcześniej podaż naprawdę triumfowała na rynku kasowym).

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Na wykresie ukształtowała się jednak prowzrostowa formacja ABCD spełniająca zależność: 0.786AB = CD. Z punktu widzenia techniki pojawił się zatem dość dobrze rokujący, potencjalny sygnał techniczny.

Warto przypomnieć, że w wyniku wzrostu presji popytowej kontrakty znalazły się w rejonie zapory podażowej: 2586 – 2589 pkt. zbudowanej na bazie zniesienia 38.2% całego poprzedniego impulsu podażowego. W opracowaniach podkreślałem, że jej ewentualne zanegowanie byłoby interesującym wskazaniem technicznym zapowiadającym kontynuację dobrej passy byków.

W przedpołudniowej fazie wczorajszego handlu kupującym udało się przedrzeć ponad poziom 2589 pkt. W szybkim tempie kontrakty zameldowały się w kolejnym intradayowym przedziale oporu: 2600 – 2603 pkt. Tutaj ukształtował się lokalny punkt zwrotny, ale co istotne przełamana wcześniej strefa: 2586 – 2589 pkt. zaczęła teraz funkcjonować jako zapora popytowa. Obóz byków nadal zatem kontrolował przebieg sesji.

W popołudniowej fazie handlu zaczął jednak rozwijać się proces realizacji zysków. Co prawda nie była to jakaś silna tendencja, ale w relacji do rynków bazowych nie przejawialiśmy już tak wielkiego optymizmu. Co istotne, bykom udało się utrzymać ponad przełamanym wcześniej przedziałem cenowym: 2586 – 2589 pkt. Na wykresie pojawił się jednak górny cień obrazujący wspomniany wzrost presji podażowej w końcowej fazie handlu.

Bilans sesji wypadł ogólnie korzystnie dla byków. Przede wszystkim nie doszło do zanegowania wygenerowanego dzień wcześniej impulsu popytowego, co już wydaje się sporym sukcesem kupujących. Ostatecznie zamknięcie marcowej serii kontraktów wypadło na poziomie 2593 pkt. Stanowiło to niewielki wzrost wartości FW20H13 w relacji do środowej ceny odniesienia wynoszący 0.43%.

Wczorajsza postawa byków rozbudziła nadzieje, że w przedziale wsparcia: 2536 – 2540 pkt. ukształtował się istotny punkt zwrotny i że w najbliższym czasie kontrakty raczej nie powrócą do w/w zakresu. Z kolei naruszenie strefy oporu: 2586 – 2589 pkt. faworyzuje w tej chwili scenariusz kontynuacji ruchu wzrostowego, włącznie z możliwością przetestowania wyeksponowanego na wykresie węzła podażowego: 2621 – 2624 pkt. W moim odczuciu to właśnie tutaj powinno dojść do ważnego testu siły rynku. Głównym elementem konstrukcyjnym strefy jest bowiem zniesienie 68.5% i dodatkowo, co bardzo istotne, przebiega Median Line. Zanegowanie również i tej przeszkody wskazywałoby na naprawdę sporą determinację popytu (której ewidentnie brakowało w popołudniowej fazie wczorajszego handlu), co w konsekwencji mogłoby nawet doprowadzić do powrotu kontraktów w okolice poprzedniego maksimum cenowego.

Pewne wątpliwości musiałyby się jednak pojawić, gdyby zainicjowany przez podaż ruch korekcyjny znalazł się poniżej intradayowej zapory popytowej: 2572 – 2575 pkt. (strefa nie została przedstawiona na załączonym wykresie). W moim odczuciu byłaby to zbyt duża skala ruchu w relacji do wcześniejszej inicjatywy byków i dodatkowo kontrakty przełamałyby kilka istotnych zapór popytowych skonstruowanych na bazie horyzontu intradayowego (szczegóły przedstawię w komentarzach online).

Podsumowując, pierwszym niepokojącym sygnałem byłby powrót kontraktów poniżej naruszonej wczoraj strefy Fibonacciego: 2586 – 2589 pkt. (w trakcie sesji zaczęła pełnić rolę wsparcia). Wydaje się jednak, że fala korekcyjna – po tak silnym uderzeniu popytu – nie powinna być od razu traktowana jako czynnik negatywny. Problemy (w sensie interpretacji technicznej wykresu) pojawiłyby się jednak w momencie przełamania lokalnej zapory popytowej: 2572 – 2575 pkt. Oznaczałoby to bowiem, że popyt zaczyna oddawać inicjatywę swojemu przeciwnikowi, co koniec końców mogłoby stać się czynnikiem zachęcającym podaż do zdecydowanie bardziej ofensywnego handlu. Informuję, że wyjątkowo dzisiaj moje pierwsze opracowanie online ukaże się około godz. 10.30.
Paweł Danielewicz,
Analityk Techniczny
DM BZ WBK

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)