Za deptanie grzybów zapłacisz 5 tys. zł

Czas na grzyby. Choć w tym roku nie ma wysypu, to dla zagorzałych grzybiarzy wizyta w lesie to obowiązek. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że z grzybobrania możemy wrócić z... mandatem - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Jak zauważa dziennik, nawet z tak prozaiczną czynnością jak zbieranie grzybów wiąże się szereg obostrzeń prawnych. Niektóre są dość zastanawiające. Przykładowo jeśli w lesie zaczniemy deptać grzyby, jednocześnie rozgarniając ściółkę, to grozi nam grzywna w wysokości nawet 5 tys. zł. Choć jeśli udowodnimy, że robiliśmy to nieumyślnie, może zostać wymierzona nam mniejsza kara, 20 zł lub nagana.

Co ciekawe, jeśli zrobimy tylko jedno z powyższych, tzn. rozgarniemy ściółkę lub będziemy tylko deptać grzyby, to nic nam nie grozi. Taka konstrukcja prawna zapewne czemuś służy. Jednocześnie w innym miejscu kodeks wykroczeń zabrania niszczenia grzybów, także tych trujących oraz niejadalnych. Nie wnikając jednak w meandry prawa leśnego, lepiej nie ryzykujmy mandatu.

O ile zakazy śmiecenia, niszczenia roślin lub płoszenia dzikich zwierząt są powszechnie znane, to nie wszyscy zdają sobie sprawę, że do lasu możemy wejść z psem tylko, jeśli jest na smyczy. Okazuje się bowiem, że prawo spuszczania pupila z uwięzi mają tylko łowczy posiadający specjalne uprawnienia. Pytanie: tylko czy kwalifikacje właściciela mają przełożenie na zachowanie czworonoga?

Z powyższymi przepisami wiąże się także zakaz hałasowania. Jedynym przypadkiem jest sytuacja wymagająca wszczęcia alarmu. Tym samym nawoływanie się, gdy zgubimy swego towarzysza teoretycznie także może skończyć się mandatem.

Wybierając się na grzyby pamiętajmy, że samochodem lub innym pojazdem silnikowym możemy dojechać jedynie do lasu. W samym lesie w zasadzie obowiązuje zakaz poruszania się autem. Istnienie drogi leśnej wcale nie oznacza, że można z niej skorzystać. Wyjątkiem są trasy specjalnie oznakowane.

Powinniśmy także zdawać sobie sprawę z tego, że nie wolno nam wchodzić do lasów, których drzewa nie przekraczają 4 metrów wysokości, są obszarem doświadczalnym lub siedliskiem zwierząt. Podobnie sprawa wygląda na terenie objętym czasowym zakazem, choćby z powodu zagrożenia pożarowego. Jednocześnie, poza przypadkiem szkółki leśnej, unikniemy mandatu za wejście na taki obszar, jeśli nie będziemy mieli okazji zapoznać się z informacją o takim zakazie, np. nie będzie tablic informacyjnych. Z drugiej strony zabawnie może wyglądać kłótnia z leśniczym o wysokość drzew w miejscu, gdzie zbieramy grzyby.

Jednak gdy już zdarzy nam się złamać któreś z obowiązujących przepisów, powinniśmy wiedzieć, że strażnik leśny ma prawo nie tylko wystawić nam mandat, ale także przeszukać pojazd poruszający się po lesie. W uzasadnionych przypadkach może nawet użyć środków przymusu bezpośredniego.

Wybrane dla Ciebie

Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują