Za śmieci zapłacisz jeszcze więcej

Rok temu zmieniły się przepisy dotyczące wywozu i zarządzania śmieciami. Doszło wtedy do porządnego zamieszania, protestów i awantur. Minął rok i gminy zaserwowały właśnie swoim mieszkańcom kolejną przykrą niespodziankę - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | JACQUES DEMARTHON

W wielu gminach zakończyły się dotychczasowe umowy na wywóz śmieci. Zgodnie z wymogami prawa rozpisano nowe przetargi. Niestety, te nowo podpisane nie są korzystne dla mieszkańców miast i gmin. W skrzynkach pojawiły się listy z informacją o... podwyżkach. Problem dotyczy głównie mniejszych gmin. W większych, jak Warszawa, umowy podpisane są na dłużej niż rok.

Przykładowo w łódzkiej gminie Ładzice do tej pory mieszkańcy za wywóz śmieci mieszanych płacili 8 zł, a za segregowane - 5 zł. Od 1 lipca ceny wzrosły odpowiednio do 14 zł i 8,30 zł. Lokalny urzędnik zapewnia, że nie mieli oni wpływu na podwyżki, wybrali po prostu najtańszą ofertę. W podkarpackiej gminie Trzebownisko po przetargu, do którego stanęło tylko Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej z Rzeszowa, ceny wzrosły. Teraz za niesegregowane śmieci trzeba płacić 16 zł miesięcznie od osoby zamiast 10 zł. W podwarszawskiej gminie Wiązowna opłata za odpady segregowane wzrosła z 7 do 11 zł od mieszkańca.

Krzysztof Choromański, ekspert ds. gospodarki odpadami Związku Miast Polskich, niepokoi się obecnymi tendencjami w przetargach. - Napotkałem ostatnio na przetargi, w których startowała tylko jedna firma proponująca ceny za usługi nawet o 120 proc. wyższe. Mam sygnały o możliwych zmowach cenowych firm i podziałach rynku między nimi. Obawiam się, że problem nabrzmiewa, a temat nowej gospodarki odpadami sprowadzi się do problemu cen, a nie szukania optymalnych rozwiązań - komentuje dla "DGP".

Zdaniem Dariusza Matlaka, prezesa Polskiej Izby Gospodarki Odpadami, podwyżki były nieuniknione. Na początku firmy walczyły o przetrwanie, nikt nie miał pewności, czy uda mu się zdobyć kontrakt. Dlatego często oferowano usługi na granicy opłacalności. Kiedy po roku przedsiębiorstwa zdobyły już doświadczenie łatwiej im jest oszacować rzeczywiste koszty.

W przyszłości podwyżek może być więcej. Jeśli gminy nie zainwestują we własne instalacje przetwarzające odpady, to za kilka lat koszty funkcjonowania systemu pójdą w górę. Albo miasta będą płacić za wywóz śmieci do daleko położonych instalacji przetwórstwa, albo będą musiały płacić kary za nieosiągnięcie efektów ekologicznych. Ostatecznie i tak zapłacą mieszkańcy.

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje