Trwa ładowanie...
bursztyn
25-10-2013 10:50

Za to znalezisko płacą nawet 13 tys. zł. Niektórzy poławianiem bursztynu wręcz się trudnią

13 tys. zł można dostać za kilogram bursztynu. Teraz jest doskonały czas na poszukiwanie tego minerału. Jak mówią znawcy, takiego wysypu nie było nad morzem od lat. Tłumy poszukiwaczy z całej Polski okupują plażę na Wyspie Sobieszewskiej pod Gdańskiem. Są i tacy, którzy ze zbierania uczynili niemal zawód.

Za to znalezisko płacą nawet 13 tys. zł. Niektórzy poławianiem bursztynu wręcz się trudniąŹródło: Newspix.pl
d3pt4oh
d3pt4oh

13 tys. zł można dostać za kilogram bursztynu. Teraz jest doskonały czas na poszukiwanie tego minerału (w zasadzie kopalnej żywicy). Jak mówią znawcy, takiego wysypu nie było nad morzem od lat. Tłumy poszukiwaczy z całej Polski okupują plażę na Wyspie Sobieszewskiej pod Gdańskiem. Są i tacy, którzy ze zbierania uczynili niemal zawód.

Nic dziwnego, że zainteresowanie bursztynem jest tak duże. Ich cena od lat rośnie. Jeszcze w 1990 roku kilogram kosztował zaledwie 100 dolarów (ok. 320 zł). Dziś można dostać nawet 4100 dol., czyli ok. 13 tys. złotych – podaje „Fakt”. Znalezione bursztyny można po prostu zanieść do któregoś z zakładów jubilerskich i sprzedać.

- Rzeczywiście w ostatnim czasie więcej osób przynosi bursztyny. Cena zależy oczywiście od jakości. Od tego, jak ten bursztyn wygląda, czy jest przejrzysty, czy grudki są duże, mają oryginalne kształty i nadają się do obróbki. Im większa sztuka, tym lepiej. Za tzw. śmieci, czyli małe kamyczki, dużo nie płacimy, a często w ogóle ich nie przyjmujemy – mówi Tadeusz Woliński, jubiler z Gdańska.

Zbieracze, którzy od lat zajmują się poszukiwaniem tego minerału, odradzają jednak sprzedawanie bursztynu jubilerom. Twierdzą, że dużo więcej można zarobić wystawiając znalezisko na internetowej aukcji.

- Jubiler proponował mi 500 zł za naprawdę piękny i duży okaz. Znalazłem go przypadkiem na plaży po sztormie. Stwierdziłem, że to za mało i wystawiłem go na sprzedaż. Po 3 dniach cena wzrosła do 5 tys. zł, ostatecznie sprzedałem go jubilerowi z Krakowa za 11 tys. zł. Zacząłem interesować się bursztynem, sam szukam, ale myślę też o handlowaniu nim – mówi Jarosław Wojcieszek, przedsiębiorca z Gdyni.

(fot. Newspix.pl)
Źródło: (fot. Newspix.pl)

Na plażach (głownie na gdańskich Stogach) przez lata działały grupy przestępcze, które za pomocą fachowego sprzętu przepłukiwały piasek. W ten sposób udawało im się pozyskiwać nawet kilka kilogramów tego minerału w ciągu kilku godzin. Bursztyn uzyskany z tej działalności trafiał zawsze na czarny rynek. Zbieracze przemycali go do Rosji, ale też za Odrę. Niektórzy z tej działalności żyli latami. Chociaż obecnie funkcjonariusze policji i straży granicznej kontrolują linię brzegową i właściwie wytępili nielegalny proceder, na wydmach ciągle można zobaczyć świeże doły świadczące o wypłukiwaniu piasku. Niekiedy udaje się odkryć w lesie, przy plaży, agregaty prądotwórcze i węże do wody. Korzystanie z takich urządzeń jest nielegalne, gdyż przyczynia się do niszczenia brzegu.

d3pt4oh

- Na pewno na plażach nie ma już tak dużo bursztynu, przestępcy w latach osiemdziesiątych wydobywali go wręcz na masową skalę. Ciągle jednak udaje się znaleźć wspaniałe okazy. Niektórzy poszukiwania traktują jak pracę dodatkową, trzeba przyznać, bardzo opłacalną. Najczęściej korzystają z czerpaków i specjalnych koszy, które zanurzają w wodzie. Metody są przeróżne. Oczywiście każdy może szukać bursztynu, nie wolno jednak stosować urządzeń, które niszczą brzeg – dodaje Tadeusz Woliński.

Właśnie teraz jest okazja, by trafić na wspaniałe znaleziska. Poszukiwania na gdańskiej Wyspie Sobieszewskiej ułatwia specjalna barka, która pogłębia tam kanał. Maszyna wyrzuca urobek na brzeg. Jak czytamy w „Fakcie”: „bursztyny, które przez wiele lat leżały na dnie przykryte warstwą mułu, teraz same wpadają w ręce zbieraczy”. Na wieść o dostępności bursztynu, jego miłośnicy tłumnie zjeżdżają do Sobieszewa z całej Polski.

– Słyszałam, że warto się wybrać na plażę, bo bursztynów jest sporo – mówi „Faktowi” Agnieszka Hołubowicz z Gdańska.

d3pt4oh

Polskie bursztyny są znane i cenione na całym świecie. Pamiętajmy też, że bursztyn właściwie nie jest kamieniem. To kopalna żywica, głównie z drzew iglastych. Był bardzo doceniany w starożytności. Rzymianie stworzyli nawet szlak bursztynowy, którym dowożono go do cesarstwa z terenów leżących nad Bałtykiem. Bursztyn był wtedy bardzo cenny, biżuteria nim zdobiona kosztowała nawet kilku niewolników. Obecnie hitem w zakładach jubilerskich są bursztyny z zatopionymi wewnątrz owadami lub kropelkami wody nawet sprzed 40 mln lat.

ag/WP.PL

d3pt4oh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pt4oh