Zakonnice jak tania siła robocza. O umowie czy pensji mogą zapomnieć

Zakonnice są wykorzystywane jako tania siła robocza, a hierarchowie traktują je jak służące - pisze watykański miesięcznik "Women, Church, World". Apeluje też, żeby zakonnice otrzymywały regularną zapłatę za takie prace jak gotowanie, sprzątanie czy pranie i prasowanie.

Zakonnice jak tania siła robocza. O umowie czy pensji mogą zapomnieć
Źródło zdjęć: © Fotolia | Miss Mafalda
Agata Kalińska

02.03.2018 | aktual.: 02.03.2018 12:38

Opisywanie codziennej harówki zakonnic nie jest typowe dla tytułów ukazujących się w Watykanie. Ten akurat jest dodatkiem do L'Osservatore Romano. Anonimowe mniszki opowiedziały miesięcznikowi, jak zrywają się o świcie, by hierarchowie budząc się, mieli przygotowane czyste i wyprasowane ubranie oraz posiłek na stole.

Siostra Maria opowiada o sprzątaniu i gotowaniu przez cały dzień dla kardynałów. Później razem z innymi zakonnicami nawet nie mogły zjeść wspólnie z nimi posiłku. Kolejna zwraca uwagę, że siostry nie podpisują żadnych umów o pracę czy zlecenie.

Tymczasem wynagrodzenie, które otrzymują, jest symboliczne lub żadne. Wiele zakonnic pracujących dla męskich przedstawicieli Kościoła składało śluby ubóstwa i do pracy zostały przysłane przez swoje zgromadzenia. Część z nich ma tytuł magistra, niektóre mogą pochwalić się doktoratami. Ale to nie ma znaczenia - i tak pracują jako pomoc domowa.

Brytyjski Guardian zauważa, że papież Franciszek mieszka w jednym z pokoi hotelowych w Domu Św. Marty nieopodal Placu Świętego Piotra. Apartamenty zajmowane przez jego poprzedników uważa za zbyt duże na swoje potrzeby. Posiłki je w jadłodajni, gdzie usługują opłaceni kelnerzy. Natomiast "gospodarstwo" papieżowi Janowi Pawłowi II prowadziło pięć polskich sióstr.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)