WAŻNE
TERAZ

MSWiA potwierdza incydent. Rosyjski kuter przy rurociągu

Załóż sobie żłobek. Ustawa "żłobkowa" podpisana

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w środę ustawę o formach opieki nad
dziećmi do lat trzech, ułatwiającą m.in. zakładanie żłobków i klubików dla małych dzieci.
Podkreślił, że ustawa jest tylko fragmentem pracy, która czeka państwo w zakresie polityki
prorodzinnej.

Obraz
Źródło zdjęć: © sxc.hu

Uroczyste podpisanie ustawy odbyło się w trakcie konferencji "Ustawa o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech - szanse i wyzwania", w której oprócz prezydenta i jego żony udział wzięli m.in. rzecznik praw dziecka Marek Michalak, minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak, parlamentarzyści, eksperci, przedstawiciele organizacji pozarządowych i samorządów. Dla dzieci uczestników konferencji w Pałacu Prezydenckim zorganizowano klubik.

Po podpisaniu ustawy prezydent podkreślił, że rozwiązuje ona cząstkę problemów, z jakimi borykają się rodzice, którzy chcą godzić pracę zawodową z wychowywaniem dzieci. Jak zaznaczył, przyszłość polityki prorodzinnej to nie jest sprawa, którą da się rozwiązać jednym aktem prawnym.

"To także pytania o procesy demograficzne, o przyszłość polskich rodzin (...). Dotyka to też przy okazji toczącej się dyskusji na temat ustawy o OFE, bo jest to również pytanie o następne pokolenia, które będą pracowały na nasze emerytury" - powiedział Komorowski.

"Dotykamy dzisiaj bardzo ważnego problemu i nie zamykamy tej kwestii. Ta ustawa rozwiązuje wiele kwestii w sposób zgodny z wieloma oczekiwaniami, szczególnie rodzin, w których dokonano wyboru, że trzeba połączyć funkcje rodzicielskie z pracą zawodową" - dodał prezydent.

Zaznaczył, że trzeba też pamiętać o tych, którzy zdecydowali się zostać w domu i wychowywać swoje dzieci, często płacąc wysoką cenę rezygnacji z aktywności zawodowej. "Trzeba zastanowić się jak działać, by państwo mogło im skuteczniej pomagać" - podkreślił Bronisław Komorowski.

Anna Komorowska podkreśliła, że decyzja o tym, czy zostać z dzieckiem w domu, czy powierzyć je opiece innej osoby jest dla matek bardzo trudna. "To trudne chwile w życiu rodziców, zwłaszcza matek, gdy trzeba podjąć tę decyzję. Pamiętajmy, że dziecko potrzebuje ciepła, ale także - mamy w dobrej kondycji. Mama szczęśliwa, zadowolona może dać dziecku więcej niż mama nieszczęśliwa, zaniepokojona o swoją przyszłość, także zawodową" - mówiła pierwsza dama.

Jej zdaniem ustawa poszerza wachlarz możliwości, z których mogą wybierać rodzice, dzięki czemu łatwiej będzie im podjąć decyzję, w jaki sposób zajmować się będą dzieckiem przez pierwsze lata jego życia. Podkreśliła, że ustawa spełni swoją rolę, jeśli na poziomie lokalnym formy opieki nad najmłodszymi, jakie przewiduje, będą dostosowywane do potrzeb społeczności. Minister w Kancelarii Prezydenta Irena Wóycicka dodała, że ustawa otwiera nowe możliwości nie tylko opiekuńcze, ale również edukacyjne. Jej zdaniem pozwoli to na wyrównywanie szans edukacyjnych, zwłaszcza na wsiach, gdzie dzieci często nie mają dostępu do instytucjonalnych form opieki i kontaktu z rówieśnikami, co stawia ich w gorszej pozycji wobec ich rówieśników, których rozwój stymulowany jest od najmłodszych lat.

"Życie człowieka w największym stopniu zależne jest od pierwszych miesięcy, od pierwszych lat. To w tym okresie następuje niebywały rozwój fizyczny dziecka, rozwija się mózg, kształtują się podstawy inteligencji emocjonalnej, społecznej, dziecko odkrywa język, uczy się komunikacji z bliskimi i obcymi. Kształtują się początki tożsamości dziecka. Dziecko styka się z podstawowymi regułami moralnymi, społecznymi. Braki rozwojowe w tym okresie, zaniedbania, powodują dalekosiężne skutki. Czasem nie do odrobienia" - przekonywał z kolei rzecznik prawa dziecka.

Jego zdaniem ustawa żłobkowa to szansa i nadzieja dla dzieci i rodziny. "Od nas wszystkich zależy jak ją zinterpretujemy, jak ją wprowadzimy do praktyki społecznej" - zaznaczył. Przypomniał, że rodzice są naturalnymi partnerami wszelkich instytucji opiekuńczych i edukacyjnych.

Ustawa przewiduje, że funkcjonować będą żłobki, kluby dziecięce oraz dzienni opiekunowie. Upraszcza zasady zakładania żłobków, które przestaną być zakładami opieki zdrowotnej, zachęci do tworzenia tego typu placówek przy zakładach pracy, a także do legalnego zatrudniania niań. Żłobki i inne formy opieki podlegać będą resortowi pracy, a za organizację opieki nad małymi dziećmi - tak jak obecnie - odpowiadać będą samorządy.

Wprowadzeniu ustawy ma towarzyszyć resortowy program "Maluch", który ma wesprzeć samorządy w tworzeniu instytucji opieki nad dziećmi; w tym roku na jego realizację przeznaczono 40 mln zł.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Duża zmiana w Biedronce. Klienci szybko ją zobaczą
Duża zmiana w Biedronce. Klienci szybko ją zobaczą
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody