Zamieszanie z receptami, ludzie muszą płacić pełną cenę za leki. Powód? Absurdalny

Apteki nie chcą wydawać lekarstw z ulgą, gdy na receptach brakuje słowa „lekarz”. Ludzie są zbulwersowani. - A kto niby miałby wypisać receptę? Księgowy? - pytają.

Aptekarze nie chcą realizować recept bez słowa "lekarz". Boją się, że NFZ cofnąłby im refundację
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Izdebska-Białka
Obraz
© East News

O sprawie pisze krakow.wyborcza.pl, zaalarmowana przez pacjentów. Ci spotykają się z odmową realizacji recept. - Od farmaceutki usłyszałem, że recepta jest źle wypisana i nie może mi wydać lekarstw z ulgą – usłyszał jeden z klientów, któremu kazano zapłacić za leki pełną cenę: 120 zł zamiast 12.

- Przepisy wyraźnie mówią, że na recepcie powinno pojawić się słowo „lekarz”. Jeśli go nie ma, nie możemy wydać leku ze zniżką - tłumaczy w rozmowie z gazetą farmaceutka z Nowej Huty. Jak dodaje, takie są przepisy i apteki muszą się do nich stosować, żeby nie mieć problemów.

Papierowe druki nie zawierają słowa „lekarz”. Jest na nich za to tytuł naukowy, nazwa specjalizacji i numer prawa do wykonywania zawodu, który identyfikuje każdego lekarza. Natomiast na receptach elektronicznych słowo „lekarz” widnieje.

Zobacz także: Sprawdź, jak długo ważne są skierowania i recepty

Tomasz Leleno, rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej, tłumaczy w gazecie, że zamieszanie wynika ze sprzeczności między przepisami prawa farmaceutycznego a rozporządzeniem ministra zdrowia w sprawie recept. Jak dodaje, problem rozwiązałaby wykładnia przepisów przez NFZ.
Póki co lekarze zastanawiają się, czy mają zmieniać pieczątki, by znalazło się na nich słowo „lekarz”. Niektóre apteki jednak leki wydają, a kluczowego „lekarza” dopisują ręcznie.

Nie tak dawno pisaliśmy o innym absurdzie. Apteki nie chciały wydawać leku, jeśli recepta nie miała odpowiednich wymiarów.
Czytaj więcej: Recepty oglądane z linijką w ręku. Apteki mogą odmówić sprzedaży leków

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Powstanie nowy park rozrywki w Polsce. Znamy lokalizacje
Powstanie nowy park rozrywki w Polsce. Znamy lokalizacje
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA
To będą nowe Wojanki? Napój influencera w popularnym dyskoncie
To będą nowe Wojanki? Napój influencera w popularnym dyskoncie
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro