Zamieszanie ze 100-watówkami

Z półek sklepowych znikają przezroczyste żarówki stuwatowe, tak zwane "setki". Wszystko za sprawą Komisji Europejskiej, która chce zmusić mieszkańców Wspólnoty do przestawienia się na energooszczędne świetlówki kompaktowe oraz żarówki halogenowe. Od 1 września nie będzie można produkować żarówek stuwatowych i o większej mocy, z czasem znikną one całkowicie z rynku.

Zamieszanie ze 100-watówkami
Źródło zdjęć: © AFP | JOEL SAGET

30.08.2009 | aktual.: 30.08.2009 13:53

Zgodnie z unijną dyrektywą żarówki tradycyjne mają być całkowicie wycofane z rynku do 2016 roku. Proces jest podzielony na kilka etapów. Już z początkiem roku szkolnego 2009 roku, we wszystkich krajach UE wycofane zostaną żarówki 100-watowe i te o większej mocy oraz wszystkie żarówki matowe (tak zwane mleczne). W przyszłym roku znikną ze sklepów żarówki 75-watowe, w 2011 roku 60-watowe, zaś 1 września 2012 roku - żarówki 40- i 25 watowe.

Z danych Ministerstwa Gospodarki wynika, że zastąpienie jednej tradycyjnej żarówki świetlówką przynosi przeciętnemu Polakowi oszczędności ponad 26 złotych rocznie, zaś mniej poboru energii oznacza zmniejszenie rocznej emisji dwutlenku węgla o 62 kilogramy. Ministerstwo Gospodarki informuje, że Polacy rzadko stosują energooszczędne świetlówki. W gospodarstwach domowych stanowią one zaledwie 2,5 procent źródeł światła, co jest jednym z najniższych wskaźników w Unii Europejskiej.

Odejście od tradycyjnych żarówek jest elementem unijnej strategii wzrostu efektywności energetycznej i walki ze zmianami klimatycznymi. Modernizacja źródeł światła w skali Unii Europejskiej pozwoli ograniczyć emisje dwutlenku węgla o 15 milionów ton rocznie. Są to oszczędności porównywalne z poziomem produkcji dziesięciu elektrowni średniej wielkości.

Decyzję w sprawie wycofania żarówek tradycyjnych z rynku unijnego Komisja Europejska podjęła 8 grudnia 2008. Zaakceptowały ją wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej.

Z tej decyzji zadowolone są również organizacje ekologiczne jak Greenpeace czy WWF. Ekolodzy przekonują, że żarówka energooszczędna zużywa 5 razy mniej energii niż tradycyjna żarówka, zaś świeci do 10 razy dłużej. Ekolodzy przypominają, że świetlówki pobierają najwięcej energii podczas włączenia światła, zatem należy używać ich w pomieszczeniach, z których korzysta się przez dłuższy czas. Ponadto nieprzewidziane skoki napięcia mogą skrócić czas działania świetlówek. Ekolodzy radzą, by zużyte świetlówki, które zawierają niewielkie ilości rtęci, zostawiać w specjalnym pojemniku w sklepach z oświetleniem.

Tymczasem Stowarzyszenie Elektryków Polskich apeluje, by przy wprowadzaniu na rynek świetlówek kompaktowych należy zachować umiar i rozsądek, bowiem klientów wciąż odstrasza wysoka cena żarówek energooszczędnych.

prądekologiaoszczędność
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)