Zaniżysz cenę auta, stracisz odszkodowanie
Firmy ubezpieczeniowe w swoich regulaminach stosują zapisy, które pozwalają im unikać wypłaty odszkodowań. Jeśli zaniżyłeś wartość sprowadzonego pojazdu, nie opłaciłeś cła lub brakuje wszystkich dokumentów, to możesz mieć duży problem. UOKiK już wziął się za nieuczciwych ubezpieczycieli i ciężar odpowiedzialności za zawarcie umowy ubezpieczeniowej przerzuca również na nich.
01.09.2010 | aktual.: 01.09.2010 10:49
Firmy ubezpieczeniowe próbowały unikać wypłaty odszkodowań za auta, które ich zdaniem zostały wprowadzone do obrotu nielegalnie. Nie chodzi tu jednak o samochody kradzione, ale takie, których właściciel nie zgłosił do odprawy celnej lub gdy dane zawarte w dokumentach nie są zgodne z rzeczywistością.
Zdaniem UOKiK takie działania są niezgodne z prawem, bo ubezpieczyciel powinien ponosić odpowiedzialność za podpisanie umowy ubezpieczeniowej. To on jako profesjonalista powinien sprawdzić wszystkie dokumenty i wartość samochodu.
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", tylko w 2009 roku rzecznik ubezpieczonych skierował do UOKiK 28 zawiadomień o stosowaniu klauzul niedozwolonych w umowach z ubezpieczycielami. Aż 15 z nich dotyczyło nielegalnego wprowadzenia pojazdu do obrotu. Zapisy regulaminów, które pozwalały ubezpieczycielowi subiektywnie decydować o wypłacie odszkodowania, naruszały prawa konsumentów. Pozwalały również na szeroką interpretację.
Wszystkim ubezpieczycielom, którzy stosowali podobne klauzule, grożą kary. Mogą one stanowić aż 10 proc. zysku z roku poprzedzającego nałożenie kary. Tylko PZU musi zapłacić za niedozwoloną klauzulę 15 mln złotych.
kj