Zatrudniają się na jeden dzień, żeby pobierać co miesiąc 520 zł

520 zł miesięcznie – tyle wynosi specjalny zasiłek opiekuńczy. Otrzymują go osoby, które zajmują się niepełnosprawnym członkiem rodziny. Jednym z wymogów otrzymania wsparcia jest konieczność wykazania, że zrezygnowało się z pracy po to, aby móc opiekować się chorym.

Zatrudniają się na jeden dzień, żeby pobierać co miesiąc 520 zł
Źródło zdjęć: © © Magdziak Marcin - Fotolia.com

520 zł miesięcznie – tyle wynosi specjalny zasiłek opiekuńczy. Otrzymują go osoby, które zajmują się niepełnosprawnym członkiem rodziny. Jednym z wymogów otrzymania wsparcia jest konieczność wykazania, że zrezygnowało się z pracy po to, aby móc opiekować się chorym. Gminy – które wypłacają pomoc – wskazują, że dochodzi do nadużyć. Bywa, że wieloletni bezrobotny nagle podejmuje pracę, a następnego dnia z niej rezygnuje.

Aby opiekun mógł otrzymać zasiłek, musi też przedstawić orzeczenie o niepełnosprawności (lub o znacznym stopniu niepełnosprawności ze wskazaniem do opieki) osoby, którą będzie się zajmować. Na kandydacie musi też ciążyć obowiązek alimentacyjny, jeżeli rezygnuje z zatrudnienia w związku z koniecznością sprawowania stałej opieki. Innym kryterium przyznania pomocy jest dochód nieprzekraczający 623 zł w przeliczeniu na jednego członka rodziny. Przedstawiciele gmin nie ukrywają, że pretendentów do zasiłku jest wielu. Kłopot w tym, że nawet gdy widać „gołym okiem”, że bezrobotny próbuje nagiąć prawo, trudno to udowodnić. W przepisach nie określono jak długo powinien pracować kandydat na opiekuna. Jeśli wykaże, że pracował jeden dzień, to i tak gmina musi wypłacać mu co miesiąc świadczenie.

- Przepisy o zasiłkach opiekuńczych są bardzo ogólne i łatwo spełnić zapisane w nich wymogi. Przedstawiciele gmin mają ograniczone pole manewru. Bo nawet jeśli podejrzewają, że bezrobotny chce zostać opiekunem dla pieniędzy, to niewiele mogą zrobić. Gmina co prawda może wydać decyzję odmowną, ale często kandydat na opiekuna się odwołuje. A instancja odwoławcza, którą jest Samorządowe Kolegium Odwoławcze nakazuje przyznać zasiłek – twierdzi Tomasz Jaroszewicz, prawnik z Kancelarii Adwokackiej Hryniewicz i Żyto.

Potwierdzają to pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej. „Mieliśmy przypadek osoby, która podjęła na jeden dzień działalność gospodarczą i zaraz ją wyrejestrowała. Zgłosił się do nas też opiekun, który pracował tylko przez cztery dni – mówi na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” Natalia Siekierka, zastępca kierownika działu świadczeń Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu.

Innego zdania są przedstawiciele organizacji zajmujących się niepełnosprawnymi. Nie widzą oni nic złego w tym, że przyszli opiekunowie zatrudniają się "na chwilę".

- Co z tego, że ktoś zatrudnił się i zwolnił. Jeśli jest opiekunem chorego i w tym czasie nie pracuje, to przecież nikogo nie oszukuje. Nie widzę nic złego w tym, że długotrwale bezrobotny nagle zostaje opiekunem i pobiera zasiłek, o ile oczywiście wywiązuje się z obowiązków wobec podopiecznego. Pracownicy socjalni mają obowiązek to sprawdzić – twierdzi Robert Guzowski, prezes fundacji Razem w Przyszłość.

Jak twierdzi, od przyszłego roku mają wejść w życie nowe przepisy. Samo niepodejmowanie pracy przez opiekuna ma wystarczyć do tego, aby mógł on otrzymać specjalny zasiłek.

AK/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (307)