Zatrzymanie w rejonie: 2497 – 2502 pkt
W poniedziałek doszło jak wiadomo do przełamania stosunkowo istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 2537 – 2541 pkt. W swoich opracowaniach eksponowałem znaczenie wskazanego przedziału cenowego, gdyż również tutaj przebiegała median line.
Warto przypomnieć, że zanegowanie w/w zakresu wygenerowało intradayowy sygnał sprzedaży, uprawdopodobniając jednocześnie test kolejnej strefy wsparcia: 2497 – 2502 pkt. Niedźwiedziom udało się ostatecznie zrealizować ten cel, gdyż kontrakty rzeczywiście dotarły (również w poniedziałek) do wymienionego obszaru cenowego.
Jak widać na załączonym wykresie strefa została jedynie naruszona. W swoim opracowaniu online wspominałem, że krótkotrwałe naruszenie poziomu: 2497 pkt może stać się dość istotnym sygnałem technicznym, zapowiadającym możliwość wykrystalizowania się ruchu kontrującego. Ostatecznie z taką właśnie sekwencją zdarzeń mieliśmy do czynienia we wtorek. Strona popytowa zdołała zatem zainicjować silną falę kontrującą, która anulowała intradayowy sygnał sprzedaży wygenerowany dzień wcześniej (sugerowałem bowiem, by zlecenie zabezpieczające dla krótkich pozycji umiejscowić kilka punktów ponad przedziałem: 2537 – 2541 pkt, czyli rejonem cenowym, gdzie zostały podjęte działania sprzedażowe).
Niemniej jednak zwracałem również uwagę, że w rejonie: 2497 – 2502 pkt należy oczekiwać sporej presji ze strony kupujących i w związku z tym można rozważyć tutaj częściową redukcję krótkich pozycji w portfelu.
Z punktu widzenia horyzontu dziennego nadal zatem obowiązuje sygnał kupna, gdyż kluczowy obecnie przedział wsparcia: 2472 – 2476 pkt nie został przełamany (w poniedziałkowych opracowaniach sugerowałem, by właśnie tutaj umiejscowić zlecenie zabezpieczające dla wszystkich długich pozycji). Niezmiennie zwracałbym również uwagę na znany nam już zakres cenowy: 2497 – 2502 pkt. Z załączonego wykresu wynika, że również tutaj przebiega wewnętrzna linia trendu, co w moim przekonaniu wzmacnia znaczenie strefy Fibonacciego. Nie wykluczam zatem, że w wyniku jej przełamania kontrakty rzeczywiście znalazłyby się szybko w rejonie kolejnej zapory popytowej: 2472 – 2476 pkt. W takiej sytuacji z pewnością zacząłbym analizować wykres pod kątem potencjalnej formacji ABCD, jaka mogłaby się wówczas ukształtować na FW20M10.
Tyle tylko, że w dalszym ciągu mamy do czynienia z trendem wzrostowym i dość ciężko realizuje się w tej chwili strategie sprzedażowe. Dodatkowo dobre nastroje powracają ponownie na parkiety amerykańskie. Wczorajsza sesja za oceanem zakończyła się wzrostem indeksów, a na dodatek bardzo dobre wyniki kwartalne opublikowały po sesji Apple i Yahoo. Ten element będzie zatem wzmacniał dzisiaj stronę popytową.
Wracając do analizy wykresu FW20M10 warto zatem wyeksponować fakt, że w rejonie: 2561 – 2566 pkt koncentruje się kilka projekcji/zniesień cenowych Fibonacciego. Spodziewam się zatem tutaj nieco większej presji ze strony sprzedających. Zanegowanie jednak tak skonstruowanego oporu wiązałoby się także z „domknięciem” luki bessy, a to z kolei zostałoby bardzo dobrze przyjęte przez tzw. klasycznych wyznawców analizy technicznej. Nie wykluczam zatem, że w przypadku przedostania się kontraktów ponad zakres: 2561 – 2566 pkt, realnym wariantem pozostałby kolejny test znanej nam już bariery podażowej: 2596 – 2604 pkt.
Zwracam jednak uwagę, że w przypadku problemów ze sforsowaniem w/w przeszkody cenowej (mam tutaj na myśli zakres: 2561 – 2566 pkt) należałoby ponownie uwzględnić w swoich rozważaniach wariant związany z możliwością uformowania się na wykresie kontraktów nieco bardziej złożonej struktury korekcyjnej (na przykład typu ABCD, bądź XABCD). Zdecydowanie więcej o tej kwestii napiszę jednak w swoich komentarzach online, posiłkując się tutaj oczywiście odpowiednimi wykresami.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny