Zawody, w których narkotyki, alkohol i HIV sieją spustoszenie
Powiedz mi jaki zawód uprawiasz, a powiem Ci na co umrzesz. Nie jest to wcale wiedza tajemna. Brytyjczycy przeprowadzili badania, z których wynika jasno. Przedstawiciele pewnych zawodów narażeni są na śmierć z powodu uzależnienia narkotykami, nadużywania alkoholu i zarażeniem wirusem HIV częściej niż inni.
06.12.2010 | aktual.: 06.12.2010 16:11
Po przeanalizowaniu przyczyn 1,6 mln zgonów mężczyzn i kobiet w wieku 16-74 lata w Wielkiej Brytanii z lat 1991-2000 ustalono, że murarze, malarze i dekarze umierają dwukrotnie częściej niż inni z powodu uzależnienia od narkotyków. Najczęstszą przyczyną zgonów kucharzy, barmanów i marynarzy jest nadużywanie alkoholu. Z kolei ludzie wykonujący zawód krawca lub fryzjera umierają dziewięć razy częściej niż inni z powodu wirusa HIV/AIDS.
Zespół badawczy pod kierownictwem Dr Davida Coggana z Medical Research Council w Southampton, odkrył, że istnieją znaczne różnice między grupami zawodowymi, jeśli chodzi np. o ryzyko zgonu związane z narkotykami i chorobami związanymi z nadużywaniem alkoholu. Badania opublikowane w dzienniku „Occupational Medicine” mogą rozwinąć nowe metody zapobiegania głównych chorób zwiększających ryzyko śmierci. Zdaniem badaczy przed uzależnieniem od alkoholu czy narkotyków należy ostrzegać właśnie w pracy. W ten sposób poprawi się bezpieczeństwo oraz produktywność.
Specjaliści z "Society of Occupational Medicine" stwierdzili ponadto, że wyniki badań warto wykorzystać do tego, żeby edukować pracowników. Mają nadzieję, że przyczynią się do promowania zdrowego trybu życia, higieny pracy.
Jeżeli zastanowić się nad wynikiem badań, to wcale nie dziwi fakt, że krawiec czy fryzjer zarażają się HIV-em częściej niż inni. W pracy nie stosują jednorazowych rękawiczek, a przypadkowe ukłucia igłą lub zadraśnięcia nożyczkami, to normalka w ich zawodzie. Z kolei barmani, alkoholu w pracy mają pod dostatkiem. Marynarze z tęsknoty i nudów zapewne popijaniem umilają sobie czas pozostały do powrotu na ląd. Co do murarzy, malarzy, dekarzy. No cóż, codziennie, ze względu na specyfikę zawodu, zmuszani są do wdychania różnych środków chemicznych.
JK