Trwa ładowanie...
d2v71az
gpw
26-08-2009 08:44

Zdobywamy kolejne szczyty

Pięć wzrostowych sesji z rzędu na GPW było wystarczającym wytłumaczeniem dla minusowego otwarcia we wtorek.

d2v71az
d2v71az

WIG20 tracił na początku notowań niemal 2% na wartości, bo jakaś część inwestorów postanowiła zrealizować dotychczasowe zyski. Dodatkową motywacją do takiego defensywnego zachowania mogły być poniedziałkowe wyniki giełd amerykańskich (neutralne) oraz azjatyckich (Nikkei225 -0,8%, Hang Seng -0,5%). Taki stan rzeczy nie trwał długo, strona popytowa po raz kolejny pokazała jak silna jest ostatnio i po godzinie handlu zaczęła odrabiać straty. Wzrosty na warszawskim parkiecie skorelowane były z umacnianiem złotówki, a także w jakimś stopniu z zachowaniem giełd zachodnioeuropejskich, chociaż na rodzimym parkiecie dynamika zwyżek była dużo większa. Jak mało kiedy mogły się do tego przyczynić dane makro z polskiej gospodarki. O 10:00 dowiedzieliśmy się, że sprzedaż detaliczna w lipcu zwiększyła się o 5,7% r/r. Jeszcze przed południem WIG20 wyszedł na plusy i ok. 12:00 osiągnął symboliczny poziom 2300 pkt. Potem wzrosty wyhamowały w oczekiwaniu na otwarcie giełd w USA. Wcześniej o 15:00 z raportu S&P Case Shiller
dowiedzieliśmy się, że ceny domów jednorodzinnych w Stanach Zjednoczonych spadły o 15,4%, ale oczekiwano i tak gorszego wyniku, bo -16,3%. Wiadomość nieco umocniła kupujących, którzy najlepsze jednak zostawili na koniec. Wskaźnik zadowolenia konsumentów w USA, który pomierzono na 54,1 pkt (oczekiwano 48,1 pkt), a co za tym idzie zwyżki na giełdach amerykańskich, okazały się kolejnym impulsem do zakupów na GPW. WIG20 ostatecznie zamykał się 2317 pkt, czyli 1,2% (tegoroczne maksimum), przy obrocie 1,1 mld PLN. Znowu sporym wzięciem cieszyły się akcje banków (BRE +7%, Pekao +6%, BZWBK +5,1%).

(fot. BM Banku BPH)
Źródło: (fot. BM Banku BPH)

Może nie tak spektakularnym wynikiem jak w poniedziałek, ale równie dobrym zakończyły się notowania we wtorek, wynoszące indeks szerokiego rynku na 1,1% plusy. Rezultat ten jest o tyle interesujący, że przy obrocie porównywalnym z poprzednim, WIG zaliczył nowe szczyty nienotowane od września zeszłego roku. Szósta z rzędu biała świeca na wykresie dziennym pokazuje euforyczne nastroje panujące od kilku dni. Historycznie rzecz biorąc, po takich mocnych ruchach przychodził czas na odreagowanie w dół, otwartym pozostaje jednak pytanie, czy rynek będzie próbował wykorzystać potencjalną korektę do wzmocnienia zaangażowania w akcje, spłycając tym samym jej teoretyczny zasięg, czy tak jak w 2002 roku zakończy się ona falą korekcyjną B. Na razie, na głównych indeksach nie widać jeszcze przegrzania rynku, czego potwierdzeniem jest unoszący się ADX przy stosunkowo dużych obrotach. Na uwagę zasługuje jak wczoraj RSI, przebywający w strefie wykupienia, który w każdej chwili może wygenerować sygnał sprzedaży. Wsparciem dla
byków w trakcie dzisiejszych notowań będzie poziom 38 340 pkt, który jest zarazem linią szczytów konsolidacji z jesieni 2008 i poziomem 38,2% zniesienia Fibonacciego całej ostatniej bessy. Utrzymywanie się indeksu powyżej tej granicy będzie dla wielu inwestorów impulsem do kolejnych zakupów.

BM Banku BPH

d2v71az
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2v71az