Zetkama podtrzymuje prognozy na 2008; w X i XI widoczna poprawa rentowności
13.11.Warszawa (PAP) - Październik i listopad są dla Zetkamy lepsze pod względem rentowności od poprzednich miesięcy ze względu na bardziej sprzyjający kurs walutowy i niższe ceny...
13.11.2008 | aktual.: 13.11.2008 11:52
13.11.Warszawa (PAP) - Październik i listopad są dla Zetkamy lepsze pod względem rentowności od poprzednich miesięcy ze względu na bardziej sprzyjający kurs walutowy i niższe ceny surowców. Spółka podtrzymuje prognozy na ten rok. Jeśli udałoby jej się przejąć dzierżawiony obecnie zakład w Węgierskiej Górce, obroty grupy mogłyby wzrosnąć w przyszłości do 300-350 mln zł.
"Ten rok powinniśmy zamknąć zgodnie z założeniami. Wszystko wskazuje na to, że zrealizujemy nasze prognozy, zarówno jeśli chodzi o zysk, jak i sprzedaż" - poinformował prezes spółki Leszek Jurasz na spotkaniu z dziennikarzami.
Tegoroczny zysk netto spółki ma wynieść 11,6 mln zł, EBITDA 23,6 mln zł, a przychody 235 mln zł.
Po trzech kwartałach tego roku Zetkama miała 10,3 mln zł skonsolidowanego zysku netto i 163,2 mln zł przychodów.
"Październik i listopad są lepsze pod względem rentowności ze względu na sprzyjający kurs walutowy w tym okresie oraz niższe ceny metali, złomu i surówek" - poinformował Jurasz.
Zetkama może nie publikować wyników na przyszły rok ze względu na niestabilne otoczenie rynkowe.
"Zastanawiamy się, czy przygotowywać prognozę, bo czynników mogących ją zmienić, jest zbyt wiele. W grudniu będziemy omawiać tę kwestię i podejmiemy decyzję" - powiedział.
Wśród niekorzystnych elementów mogących mieć wpływ na przyszłoroczne wyniki są planowane podwyżki cen energii i ewentualny spadek popytu, który może pojawić się w związku z kryzysem.
"Spodziewamy się, że w najbliższym horyzoncie czasowym kwestie związane ze spadkiem popytu będą przeniesione na branże, w których funkcjonujemy, czyli na budownictwo i infrastrukturę. Obecnie obserwujemy niewielki spadek zamówień. Ale wynika to raczej z tego, że klienci są ostrożni i wyczekują, jak rynek będzie się zmieniał" - powiedział Jurasz.
Prezes podtrzymuje, że dzięki synergiom w grupie i ewentualnemu przejęciu dzierżawionego obecnie Metalpolu przychody grupy mogłyby wzrosnąć w niedługim czasie do 300-350 mln zł. (PAP)
morb/ asa/