Złe tłumaczenie dobiło kurs euro
Premier Francji spowodował swoją wypowiedzią spadek wartości euro. Przyczyną były niedokładności w tłumaczeniu słów szefa rządu.
05.06.2010 | aktual.: 05.06.2010 08:18
Francois Fillon oświadczył podczas konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Kanady Stephenem Harperem, że jego zdaniem "równowaga między euro, a dolarem amerykańskim jest dobrą wiadomością dla rynków gospodarczych i finansowych". Słowa te nabrały zupełnie innego wymiaru, gdy przetłumaczono je na język angielski.
Dla prasy anglojęzycznej stało się oczywiste, że premier Francji życzyłby sobie, aby za jedno euro płacono jednego dolara. Na taką interpretacje natychmiast zareagowały giełdy, na których kurs euro wobec dolara spadł do najniższego od czterech lat poziomu.
W ruch poszły słowniki. Wyjaśniano znaczenie użytego przez premiera terminu, który należy do tak zwanych "lingwistycznie fałszywych przyjaciół". Korzenie tego słowa są łacińskie i wyraz brzmi podobnie po francusku i po angielsku, ale jego znaczenie jest całkowicie odmienne, co spowodowało gwałtowną wyprzedaż euro.