Złoty na otwarcie tygodnia lekko w górę

W poniedziałek złoty umocnił się wobec większości walut, a trend ten, zdaniem analityków, powinien się utrzymać w najbliższych dniach. Po godz. 17.00 euro kosztowało 3,98 zł, dolar 3,66 zł, a frank szwajcarski 3,84 zł.

"Początek nowego tygodnia przyniósł lekkie umocnienie złotego wobec zagranicznych dewiz, gdzie najmocniejszy ruch obserwowaliśmy wobec euro (ok. 1,0 proc.), co przyniosło spadek kursu euro do złotówki poniżej (l) 4,00 zł" - poinformował analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska, Konrad Ryczko.

Zdaniem Ryczki poniedziałkowe zmiany są efektem przede wszystkim "rosnącej aktywności inwestorów krajowych". Jednak na przyszły kurs polskiej waluty, jak uważa, największy wpływ będą miały wydarzenia zewnętrzne: wyczekiwanie na decyzje w sprawie greckiego zadłużenia oraz planowane na środę posiedzenie amerykańskiego banku centralnego (FED).

Analityk Domu Maklerskiego mBanku, Szymon Zajkowski zauważył, że poniedziałkowy kurs dolara do złotego był najniższy, od końca lutego, i podobnie jak Ryczko, dalsze losy tego kursu widzi w nadchodzącym posiedzeniu FED: "Podtrzymanie perspektyw podwyżek stóp procentowych powinno umocnić amerykańska walutę i przełożyć się na wzrost EUDPLN z powrotem powyżej 3,70 zł" - ocenił.

Zajkowski wzmocnienie złotówki przypisuje skłonności inwestorów do bardziej ryzykownych zachowań: "Umocniła się zdecydowana większość walut naszego regionu, a główne indeksy europejskich giełd rosły o prawie 2 procent" - zaznaczył w komentarzu walutowym.

Dodał, że złotówce mogła pomóc poniedziałkowa wypowiedź członka rady Polityki Pieniężnej prof. Jerzego Hausnera, według którego obecna siła złotówki nie jest problemem. Hausner dodał też, że tegoroczny wzrost gospodarczy Polski, może przekroczyć 3,4 proc., a inflacja może wrócić do wartości wskazanych jako cel Narodowego Banku Polskiego.

"Solidny start tygodnia utwierdza nas w przekonaniu, że trend umocnienia złotego jeszcze się nie skończył i w kolejnych dniach doczekać możemy się spadku poniżej ostatniego minimum na 3,96 zł za euro" - uważa Zajkowski. Jego zdaniem, spadać będzie również cena franka szwajcarskiego, nawet do 3,82 zł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)