Złoty nieco stracił w poniedziałek

Poniedziałkowy handel na złotym przyniósł nieznaczne osłabienie naszej waluty. Po południu (godz. 15:57) za euro płacono blisko 4,1670 zł, a dolar był wart 2,8450 zł.

Obraz
Źródło zdjęć: © DM BOŚ

Z kolei frank drożał do 2,7450 zł. Słaby złoty to wynik opisywanych już rano czynników (od godz. 10:00 nie pojawiło się nic, co mogłoby dodatkowo zwrócić uwagę inwestorów). Kluczowe pozostaje więc zachowanie się amerykańskiego dolara, który jeszcze w piątek rozpoczął korektę wzrostową. Dzisiaj doszło do naruszenia poziomu 1,4650 euro za dolara, co teoretycznie otwiera drogę do spadku w kierunku 1,46 i dalej do 1,45. Umacniający się dolar wymusił korektę na rynkach surowców, co z kolei obniżyło wyceny spółek związanych z tym sektorem na giełdach. Jeżeli chodzi o przyczyny umocnienia dolara, to są one dwa: Pierwszy to zaplanowane na środę posiedzenie FED, gdzie jak się spekuluje, możliwe jest ogłoszenie scenariusza wdrożenia tzw. strategii wyjścia, czyli ściągnięcia nadmiaru gotówki z rynku, która nań trafiła przez różnej maści programy pomocowe. Drugi to rozpoczynające się w czwartek, dwudniowe spotkanie szefów państw grupy G20, gdzie może (ale nie musi) zostać poruszona kwestia słabnącego dolara (co z tym
dalej zrobić?), a także nowych regulacji dla rynków kapitałowych (można spotkać się z opiniami iż zmniejszy ona skłonność do podejmowania ryzyka).
Ujemnie na złotego, a także kraje naszego regionu mogły wpłynąć także opinie agencji Fitch (opublikowane przez godz. 10:00), która przestrzegła Polskę, Węgry i Czechy przed zaniechaniem reform finansów publicznych. W przypadku Polski pojawia się też ryzyko naruszenia drugiego progu (55 proc.) w relacji długu publicznego do PKB. I to już w przyszłym roku. Trzeba mieć jednak na uwadze, iż w dużej mierze, to czy tak się stanie, zależeć będzie od kursu złotego względem pozostałych walut. Im będzie mocniejszy, tym wartość naszego zadłużenia (na które przypadają też zobowiązania w walutach obcych), będzie niższa. Analiza techniczna pokazuje, iż notowania EUR/PLN mogą w najbliższych dniach kierować się w okolice 4,19, USD/PLN 2,88, a CHF/PLN 2,76. Z danych z kraju jutro warto będzie zwrócić uwagę na dane NBP o inflacji netto w sierpniu, a w środę szacunku GUS dotyczące sprzedaży detalicznej i bezrobocia. Wydaje się jednak, iż główny wpływ na notowania złotego będą mieć nadal globalne nastroje.
Marek Rogalski – analityk DM BOŚ S.A.

Źródło artykułu: Dom Maklerski BOŚ

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup