Złoty pozostaje stabilny w perspektywie zakończenia QE3 przez Fed
Warszawa, 30.10.2014 (ISBnews/ City Index) - Środa upłynęła pod znakiem zakończenia programu luzowania ilościowego QE3 Rezerwy Federalnej USA (Fed). O ile w perspektywie walut rynków wschodzących w tym PLN decyzja ta była częściowo zdyskontowana przez rynek w dłuższym terminie, o tyle EUR/USD zareagował ponad 100-pipsowym ruchem w dół.
"EUR/PLN nadal porusza się w trendzie bocznym na wyższych poziomach. Po osiągnięciu lokalnych maksimów w okolicach 4,2350-4,2400 kurs kilkukrotnie zatrzymał się między 4,2150-4,2100. To wyznaczyło zakres wahań, w którym obecnie znajduje się euro do złotego. Obecnie trudno jest jednoznacznie przewidzieć znaczący ruch w dół lub w górę, co jest związane ze sporym niezdecydowaniem na tym rynku" - analizuje Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.
Podobnie zachowuje się obecnie kurs USD/PLN, który wykazuje dużo większą dynamikę ruchu w górę, jednak obecnie zatrzymał się w niewielkim trendzie bocznym między 3,2700-3,3550. Zdaniem Niedźwieckiego, wycofanie się Fed z programu QE do tej pory było mocno dyskontowane, a potencjalnie tworząca się formacja analizy technicznej, tzw. formacja trójkąta, i wybicie górą na wykresie dolara do złotego, może tylko przyspieszyć falę wzrostową.
Warto również zwrócić uwagę na parę CHF/PLN, która szczególnie ważna jest dla kredytobiorców mających zobowiązanie we frankach. Rynek spekuluje na temat wyniku głosowania w referendum na temat zmiany polityki szwajcarskiego banku centralnego w sprawie rezerw walutowych w złocie. Jedni twierdzą, że ruch zwiększający rezerwy złota w banku może umocnić franka, inni zaś prognozują jego osłabienie.
"W mojej opinii po fałszywym ruchu w górę powyżej 3,50 istnieje szansa na odwrócenie tendencji. Nie jestem zdania, że istnieje ryzyko skoku do poziomu 4 złote za franka lub wyżej, dopóki apetyt na ryzyko wśród inwestorów jest na wysokim poziomie" - przekonuje ekspert City Index.
"Jeśli chodzi o kurs EUR/USD, warto zwrócić uwagę na jego silną reakcję na wczorajszą decyzję Fed. Kurs spadł z poziomu 1,2770, praktycznie w jednym ruchu oddając wzrost wypracowywany od 23 października. To w mojej ocenie może potwierdzać dalszy spadek kursu w stronę 1,25 lub niżej. W krótkim terminie niewykluczone są kontrreakcje, jednak główny tren spadkowy nie został naruszony" - dodaje Niedźwiecki.
Od początku tygodnia kalendarz ekonomiczny nie był wypełniony wieloma istotnymi wydarzeniami makro. Dziś warto zwrócić uwagę na dane na temat PKB z USA, a w piątek - na dane o inflacji w Europie oraz na wskaźnik koniunktury Chicago PMI.
(ISBnews/ City Index)