Złoty traci w ślad za euro

Silne osłabienie kursu euro w relacji do dolara kładzie się cieniem na dzisiejsze notowania złotego i innych walut regionu. O godzinie 11:34 kurs USD/PLN rósł o 3 gr, a EUR/PLN o 1,3 gr, testując odpowiednio poziomy 2,8631 zł i 4,1658 zł.

Złoty traci w ślad za euro
Źródło zdjęć: © X-Trade Brokers DM

15.12.2009 13:59

Eurodolar rano runął w dół, spadając do 1,4526 dolara z 1,4649 wczoraj pod koniec dnia. Pretekstem było zarówno oczekiwanie na dobre dane ze Stanów Zjednoczonych (produkcja przemysłowa, indeks NY Empire State), jak i informacje o problemach czwartego co do wielkości banku w Austrii. Przecena euro w sposób automatyczny stała się impulsem do osłabienia złotego. Szczególnie, że czynnik ten nie znalazł przeciwwagi w postaci rosnących giełd. Humorów rodzimym inwestorom nie poprawiły też informacje o obniżeniu przez agencję ratingową Standard&Poor's ratingu dla Meksyku. To co prawda odległy kraj, ale podobnie jak Polska znajduje się on w koszyku rynków wschodzących.

Po południu notowania złotego będą kształtować doniesienia ze Stanów Zjednoczonych, gdzie zostanie opublikowana duża grupa danych makroekonomicznych. O godzinie 14:30 inwestorzy poznają indeks NY Empire State i dane o cenach producentów. Pół godziny później pojawi się raport o napływie kapitałów. Kwadrans po 15-tej natomiast dane o produkcji przemysłowej i wykorzystaniu mocy produkcyjnych.

Po południu również Główny Urząd Statystyczny opublikuje listopadowe dane o cenach płaconych przez konsumentów. Rynek oczekuje wzrostu dynamiki inflacji do 3,3 proc. z 3,1 proc. rok do roku miesiąc wcześniej. Raport ten nie powinien mieć większego wpływu na notowania złotego. Taki wpływ byłby prawdopodobny, gdyby inflacja zaskoczyła silnym wzrostem. To jednak mało realny scenariusz.

Wtorek może być ostatnim dniem osłabienia złotego w tym tygodniu. Rośnie bowiem krótkoterminowe wykupienie na wykresach polskich par. Idzie to w parze z rosnącym krótkoterminowym wyprzedaniem EUR/USD. Jeżeli tylko nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to powinna rosnąć presja na realizację zysków. Szczególnie, że wygodnym pretekstem do kupna złotego może być oczekiwanie na publikowane w czwartek dobre dane o produkcji przemysłowej w Polsce (prognozuje się wzrost o 6,2 proc. r/r).

Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.

kurswalutykursy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)