Trwa ładowanie...
10-12-2008 10:31

Złoty wciąż pod silną presją deprecjacyjną

Polska waluta wciąż pozostaje słaba względem koszyka głównych walut, w tym euro i dolara. Kursy EUR/PLN oraz USD/PLN poruszają się od kilku dni w korytarzach wahań usytuowanych na wysokich poziomach.

Złoty wciąż pod silną presją deprecjacyjnąŹródło: TMS
d1vrk7p
d1vrk7p

Cena dolara wyrażona w polskiej walucie waha się pomiędzy 3,0000 a 3,0700, natomiast wartość euro pozostawała do tej pory w korytarzu 3,8500 - 3,9400, dziś rano nastąpiło jednak wybicie górą i kurs EUR/PLN zwyżkuje obecnie powyżej 3,9600. To, co niepokoi to fakt, że złoty pozostaje pod presją deprecjacyjną pomimo rosnącego kursu eurodolara. Do tej pory bowiem pomiędzy notowaniami EUR/USD a EUR/PLN oraz w szczególności USD/PLN występowała bardzo silna korelacja ujemna – wzrost notowań głównej pary walutowej pociągał za sobą spadek kursów EUR/PLN oraz USD/PLN i umocnienie złotego. W obecnym momencie relacja ta uległa osłabieniu – wydaje się jednak, że polska waluta jest „uodporniona” jedynie na aprecjację euro, istnieją natomiast obawy, że w momencie spadku kursu EUR względem USD zależność ta może ponownie nasilić się, co doprowadziłoby do jeszcze większej przeceny PLN.

Złoty jest ponadto walutą, która od lipcowego załamania osłabiła się dużo silniej niż forint węgierski czy korona czeska. Kurs EUR/PLN jest obecnie o 22% wyższy od poziomu z połowy lipca – bieżące kursy EUR/HUF oraz EUR/CZK natomiast przewyższają odpowiednio o: 15% i 12% poziomy na których były notowane pięć miesięcy temu. O sile presji deprecjacyjnej na złotym świadczy również fakt, iż notowania euro jedynie względem polskiej waluty przebiły szczyty listopadowe i pną się dalej w górę.

Skala deprecjacji polskiej waluty zaniepokoiła niektórych członków Rady Polityki Pieniężnej, którzy do tej pory powstrzymywali się od komentarzy dotyczących zachowania się złotego. Andrzej Wojtyna powiedział dziś, iż ze względu na postępujące osłabienie polskiej waluty należy bardzo uważnie podejmować decyzje o kolejnych obniżkach stóp procentowych. Gwałtowne cięcie kosztu pieniądza przez RPP mogłoby bowiem zostać zinterpretowane przez inwestorów zagranicznych jako pogorszenie oceny perspektyw dla polskiej gospodarki, co z kolei dodatkowo osłabiłoby złotego.

Na początku wczorajszej sesji amerykańskiej obserwowaliśmy dość silny wzrost kursu EUR/USD. Wynikał on z chwilowej poprawy nastrojów inwestorów w USA, po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku nieruchomości (w ostatnim czasie notowania tej pary walutowej są dodatnio skorelowane z rynkową atmosferą i z tego względu dobre doniesienia ze Stanów Zjednoczonych paradoksalnie prowadzą często do osłabienia dolara względem euro). Otóż okazało się, że indeks podpisanych umów na kupno domów na rynku wtórnym w październiku odnotował jedynie nieznaczny spadek o 0,7% (m/m), podczas, gdy prognozy zakładały jego zniżkę o 2,3% (m/m). Dane te są o tyle pozytywne, iż pochodzą z okresu zaraz po upadku Lehman Brothers, kiedy to rynek kredytowy uległ w dużym stopniu „zamrożeniu”. Wynika z nich, że Amerykanie, mimo dużo mniejszej dostępności pożyczek, nie zniechęcili się zbytnio do nabywania domów. Fakt ten daje nadzieję, iż wkrótce, kiedy sytuacja w sektorze kredytowym ulegnie poprawie (m.in. dzięki
działaniom Fed), na rynku nieruchomości w USA będziemy mogli obserwować ożywienie.

d1vrk7p

Dzięki wspomnianej poprawie nastrojów kurs EUR/USD zdołał wzrosnąć do poziomu 1,3000. Nie powiodła się jednak próba jego pokonania, co przyniosło odreagowanie do 1,2900. Dzisiaj eurodolar po raz kolejny testował opór 1,3000. Jeśli pokona to ograniczenie, kolejne istotne bariery dla wzrostów EUR/USD będą stanowić poziomy 1,3080 oraz 1,3300. Ewentualnej zwyżce kursu tej pary walutowej powinny sprzyjać wciąż dobre nastroje panujące na światowych rynkach. Wczoraj co prawda główne indeksy amerykańskich giełd odnotowały spadki, jednak należy traktować je jako realizację zysków po silnych wzrostach z ostatnich dni. Dzisiaj na azjatyckich i europejskich parkietach dominują już wzrosty, podobnie sytuacja może przedstawiać się na dzisiejszej sesji w USA. Atmosferę dodatkowo poprawiło wstępne porozumienie przedstawicieli Białego Domu i Demokratów w sprawie planu pomocy dla największych koncernów samochodowych w USA. Koncerny te mają otrzymać 15 mld USD pożyczki na krótkoterminowe finansowanie swej działalności.
Przyjęcie wspomnianego pakietu pomocy może być głosowane w Kongresie już dzisiaj.

Joanna Pluta
Tomasz Regulski
DM TMS Brokers S.A.

d1vrk7p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vrk7p