Nawet fałszywy banknot może być wartościowy. Tyle za niego płacą

Nie tylko banknoty o specjalnych numerach serii mogą być wartościowe. Okazuje się, że nawet fałszywe pieniądze są poszukiwane przez kolekcjonerów. Jeden z nich o nominale 50 zł z wizerunkiem Tadeusza Kościuszki został sprzedany za ponad 1 tys. zł.

Nawet fałszywy banknot może być wartościowy. Tyle za niego płacąNawet fałszywe banknoty mogą być dobrą inwestycją
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | zdj. ilustracyjne
Maria Glinka
oprac.  Maria Glinka
1

Numizmatyka oferuje wiele niespodzianek, a inwestycje w banknoty mogą być opłacalne nawet w przypadku falsyfikatów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Złoty pączek w cukierni

Fałszywe banknoty jako inwestycja

Szczególnym przypadkiem jest banknot 50 zł z 1919 r. z wizerunkiem Tadeusza Kościuszki. Choć oryginały mogą kosztować nawet 45 tys. zł, to również fałszerstwa z epoki cieszą się dużym zainteresowaniem.

Fałszywe banknoty z 1919 r., znane jako "falsyfikaty z epoki", mogą osiągać ceny kilkuset euro. "Fakt" podaje, że jeden z takich banknotów sprzedano za 257 euro (około 1,1 tys. zł), co pokazuje, że nawet podróbki mogą być wartościowe. Kluczowym elementem odróżniającym falsyfikaty od oryginałów jest brak znaku wodnego oraz niedokładna numeracja.

Osoby, które przypadkiem znalazły taki falsyfikat, mogą liczyć na spory zysk. Zanim jednak zdecydujemy się na sprzedaż niecodziennych pieniędzy, warto skonsultować się z ekspertami. Oceną autentyczności banknotów zajmują się domy aukcyjne, które zapewniają bezpieczeństwo inwestycji.

Nietypowe banknoty warte nawet 27 tys. zł

O tym, że nie każdy banknot jest wart jedynie tyle, ile wskazuje jego nominał, świadczą także inne przykłady. Wartość pieniądza może wzrosnąć, jeśli numer seryjny jest jednolity lub niski. Poza tym dużą wartość mają także serie zastępcze.

W 2023 r. na aukcję trafił banknot o nominale 50 zł, o serii "YA0000589". Na wartość tego banknotu wpłynął fakt, że posiadał najniższy numer spośród trzech 50-złotowych banknotów z serii "YA".

Cena wywoławcza wynosiła 10 tys. zł, jednak minimalna kwota, za jaką można było go kupić, to aż 27 tys. zł. Banknot nie znalazł nabywcy i wrócił do właściciela.

Wybrane dla Ciebie

Żyli z kodów. Oszuści z Podlasia zatrzymani
Żyli z kodów. Oszuści z Podlasia zatrzymani
Na południu Polski kończą się litery. Można już zamawiać nowe tablice
Na południu Polski kończą się litery. Można już zamawiać nowe tablice
Ekspresowy paszport. Punkt na dużym polskim lotnisku już działa
Ekspresowy paszport. Punkt na dużym polskim lotnisku już działa
Będą ratować wielkie koty. Na Mazurach powstaje specjalny ośrodek
Będą ratować wielkie koty. Na Mazurach powstaje specjalny ośrodek
Nowy dodatek od maja. Pieniądze trafią do blisko 130 tys. osób
Nowy dodatek od maja. Pieniądze trafią do blisko 130 tys. osób
Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi