Złoty wciąż w konsolidacji

Na rynku złotego notowania EUR/PLN pozostają w konsolidacji 4,0300 - 4,0700 (w ostatnim czasie jej wcześniejsze dolne ograniczenie 4,0400 przestało być istotne). Kurs tej pary walutowej wciąż jednak podejmuje próby wybicia dołem z tego przedziału wahań.

Złoty wciąż w konsolidacji
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

18.01.2010 10:28

Z walut naszego regionu najsilniej na wartości zyskuje w ostatnim czasie lej rumuński. W piątek notowania EUR/RON zeszły do wsparcia na poziomie 4,1000. Póki co dalsze umocnienie hamować powinna bariera 4,0000, do przebicia której może nie dopuścić bank centralny Rumunii - zbyt silnie umocnienie krajowej waluty zagrażałoby bowiem konkurencyjności cenowej eksportu. Sentyment względem leja poprawił się, po tym jak wyłoniony pod koniec zeszłego roku rząd przyjął w minionym tygodniu ostateczny budżet na 2010 r. Było to jednym z koniecznych warunków, by Rumunia mogła otrzymać kolejne transze środków pomocowych z Międzynarodowego Funduszu Walutowego (łącznie 3,3 mld EUR). W obecnym momencie istnieje spora szansa na odblokowanie kapitałów przez MFW - 20 stycznia rozpocznie się tygodniowa wizyta kontrolna przedstawicieli Funduszu, ostateczna decyzja zapadnie więc pod koniec miesiąca.

Silne umocnienie leja oraz złotego, a także wzrost zainteresowania inwestorów zagranicznych polskimi obligacjami, wskazywać może na stabilizację nastrojów w naszym regionie. W stabilność pozytywnego sentymentu powątpiewa jednak węgierski bank centralny. Zdaniem przedstawicieli tamtejszych władz monetarnych, wysoki poziom zadłużenia zagranicznego kraju powoduje, iż Węgry pozostają wrażliwe na zmiany awersji do ryzyka na światowym rynku. W krótkim terminie więc główny wpływ na decyzje banku w sprawie stóp procentowych będą miały właśnie nastroje inwestycyjne. Ponadto, perspektywy gospodarcze krajów silnie uzależnionych od eksportu (do których można zaliczyć m.in. Węgry) pogorszyły się, po tym jak z Niemiec napłynęły w zeszłym tygodniu słabsze od oczekiwań dane dotyczące dynamiki PKB za 2009 r. Gospodarka niemiecka należy bowiem do głównych odbiorców eksportu krajów Europy Środkowo - Wschodniej. Wysoka ekspozycja na finansowanie zewnętrzne lub też problemy z nadmiernym deficytem budżetowym dotyczą praktycznie
wszystkich gospodarek naszego regionu, toteż obawy banku centralnego Węgier są jak najbardziej aktualne również w odniesieniu do takich krajów jak Polska czy Czechy.

W pierwszych godzinach dzisiejszej sesji azjatyckiej kurs EUR/USD zszedł w okolice dolnego ograniczenia płaskiego kanału wzrostowego, w którym pozostaje od miesiąca (obecnie znajduje się ono nieco poniżej 1,4340). Bariera ta zatrzymała spadek wartości euro względem dolara. Po nieudanej próbie jej pokonania nastąpiło odreagowanie do 1,4390. Mimo tego ruchu kurs EUR/USD wciąż zachowuje potencjał do spadków. W najbliższym czasie możliwy jest powrót w pobliże wspomnianego poziomu wsparcia. O jego przebicie w trakcie dzisiejszych notowań może być jednak trudno. Uczestnicy rynku z większymi rozstrzygnięciami mogą wstrzymywać się do powrotu inwestorów z USA z długiego weekendu, czyli do jutra.

Dzisiaj będzie miało miejsce spotkanie europejskich ministrów finansów, na którym zostanie poruszona kwestia problemów fiskalnych Grecji. Doniesienia z tego spotkania mogą mieć istotny wpływ na notowania EUR/USD. W ostatnim czasie przedstawiciele europejskich władz podkreślali często, że Grecja będzie musiała sama poradzić sobie z problemami. Wczoraj co prawda premier Hiszpanii wezwał do solidarności z tym krajem, jednak jednocześnie zaznaczył, że solidarność ta nie musi wyrażać się przez wsparcie finansowe. Jeśli europejscy ministrowie finansów pozostaną sceptyczni wobec ewentualnego wsparcia Grecji, presja spadkowa w notowaniach EUR/USD prawdopodobnie jeszcze się zwiększy. Wspomniane spotkanie jest jedynym istotnym wydarzeniem makroekonomicznym zaplanowanym na dzisiaj.

W rozpoczynającym się tygodniu nie poznamy zbyt wielu ważnych danych makro z największych gospodarek. Jedynie z Wielkiej Brytanii napłynie kilka wskaźników, które mogą mieć silniejszy wpływ na rynek walutowy, a konkretnie na wartość funta. W notowaniach GBP/USD obserwujemy obecnie odreagowanie piątkowego spadku. Najbliższy istotny opór, który korektę tę powinien zatrzymać, to okolice 1,6350 (dzisiaj o godz. 9.55 kurs tej pary walutowej kształtował się na poziomie 1,6335).

Joanna Pluta
Tomasz Regulski
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
kurswalutakomentarz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)