Znalazły się powody do spadków

Na giełdach nic nie trwa wiecznie. Po wzrostach i biciu rekordów, przychodzi zwykle czas na korektę. Prawdopodobnie właśnie nadchodzi. Powód zawsze się znajdzie. Tym razem znalazło się ich kilka. Obniżenie przez Bank Światowy prognoz dla globalnej gospodarki, ofensywa islamistów w Iraku, fiasko rosyjsko-ukraińskich negocjacji gazowych i niesłabnące napięcie na Ukrainie. To wystarczająco dużo, by część inwestorów postanowiło pozbyć się akcji.

Obraz
Źródło zdjęć: © SPENCER PLATT / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / AFP

Na giełdach nic nie trwa wiecznie. Po wzrostach i biciu rekordów, przychodzi zwykle czas na korektę. Prawdopodobnie właśnie nadchodzi. Powód zawsze się znajdzie. Tym razem znalazło się ich kilka. Obniżenie przez Bank Światowy prognoz dla globalnej gospodarki, ofensywa islamistów w Iraku, fiasko rosyjsko-ukraińskich negocjacji gazowych i niesłabnące napięcie na Ukrainie. To wystarczająco dużo, by część inwestorów postanowiło pozbyć się akcji.

Tradycyjnie już, początek sesji w Warszawie przyniósł symboliczne zmiany indeksów. Minimalna przewaga byków szybko zaczęła topnieć i już w trakcie pierwszej godziny byliśmy pod kreską. Nieco dłużej bronił się wskaźnik małych firm, który wystartował najodważniej, rosnąc na otwarciu o 0,3 proc. WIG20 w południe tracił już 0,4 proc., a WIG50 spadał o 0,5 proc. Zniżka nie napotykała oporu, choć podaż nie była zbyt agresywna. Patrząc na spadające po 0,8 proc. indeksy w Paryżu i Frankfurcie, można nawet powiedzieć, że nasz rynek trzymał się nie nieźle. Po południu coraz chętniej pozbywano się akcji pod wpływem pogarszającej się sytuacji w otoczeniu. Skala spadków zwiększała się nie tylko na głównych giełdach kontynentu, ale też przede wszystkim na rynkach wschodzących. To prawdopodobnie efekt informacji o obniżeniu przez Bank Światowy prognoz gospodarczych dla świata i emerging markets.

W gronie blue chips zdecydowanie przeważały walory tracące na wartości. Wczesnym popołudniem na niewielkim plusie trzymały się jedynie akcje Asseco, Kernela i LPP, a papiery Bogdanki i KGHM zyskiwały po około 1 proc. Po południu walory lubelskiej kopalni zyskiwały już ponad 2 proc., a KGHM zredukował skalę zwyżki do 0,2 proc. Na uwagę zasługuje zachowanie miedziowego kombinatu, w kontekście spadających od końca maja cen surowca. Kontrakty na miedź straciły w tym czasie ponad 4 proc., a walory KGHM niemal tyle samo zyskały. Dzięki temu WIG Surowce plasuje się w czołówce subindeksów w skali ostatnich dwóch tygodni, ustępując bezkonkurencyjnemu WIG Ukraina oraz budowlance i mediom. Nie mają one jednak wpływu na WIG20, a te które mają, czyli banki i energetyka, radzą sobie ostatnio raczej słabo. W środę walory dużych banków solidarnie zniżkowały, a negatywnie wyróżniały się akcje BZ WBK, taniejące wczesnym popołudniem o ponad 2 proc. To już druga tak silna ich przecena w ciągu ostatnich kilku dni. Pod koniec
dnia niechlubną rolę lidera spadków przejęły taniejące ponad 3 proc. papiery mBanku. O ponad 2 proc. w dół szły też walory Lotosu. Niewiele ustępowały im papiery PGE. Pomocników nie miał także WIG30, w którym samotną gwiazdą były rosnące o ponad 1 proc. papiery TVN.

Indeks średniaków radził sobie nieco gorzej niż WIG20, mimo że drożały akcje jednej trzecie spółek, wchodzących w jego skład. Tu sięgającą niemal 5 proc. zwyżką wyróżniały się walory Vistuli, do których po południu dołączył Serinus. O prawie 2 proc. w górę szły papiery GPW, po serii pozytywnych rekomendacji analityków. Warto jednak zauważyć, ze dobra passa w tym przypadku zaczęła się już wcześniej. W czerwcu akcje GPW podrożały już łącznie o ponad 9 proc. Od dwóch sesji mocno w górę idą akcje Amiki, przełamując kilkunastodniowy zastój. Dobrą passę dynamicznie korygowały walory ZE PAK, taniejąc o ponad 3 proc. Podobnie działo się ze zniżkującymi o 2 proc. papierami CD Projekt. Pod koniec dnia prawie 4 proc. przeceny doznawały akcje Polic.

Na głównych giełdach europejskich nastroje od rana były nienajlepsze i stopniowo się pogarszały. Widać było chęć realizacji zysków. Powody, czy raczej preteksty do korekty szybko się pojawiały. To obniżona prognoza Banku Światowego dla globalnej gospodarki, zaostrzająca się sytuacja w Iraku, między innymi przejęcie przez islamistów największej rafinerii i atak na turecki konsulat, brak porozumienia rosyjsko-ukraińskiego w sprawie cen gazu. Efekt to ucieczka od ryzyka, widoczna po niemal 3 proc. spadkach indeksów w Atenach i Stambule, czy prawie 1,5 proc. zniżkach w Budapeszcie, Rydze, Lizbonie. Zaniepokoili się tym wszystkim również Amerykanie. Spadek kontraktów na tamtejsze indeksy zaczął się już rano, a w południe sięgał 0,5 proc. Od około 0,3 proc. zniżki zaczął się regularny handel na Wall Street.

Ostatecznie WIG20, WIG30 i WIG straciły po 0,5 proc., mWIG40 i WIG50 po 0,6 proc., a WIG250 zniżkował o 0,4 proc. Obroty wyniosły 930 mln zł.

Roman Przasnyski, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Takimi banknotami zapłacili za samochód. Grozi im więzienie
Takimi banknotami zapłacili za samochód. Grozi im więzienie
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Kupiłeś telewizor? Masz mało czasu na zgłoszenie. Później grozi kara
Kupiłeś telewizor? Masz mało czasu na zgłoszenie. Później grozi kara
Milioner buduje wieżę widokową w Olsztynie. "Hotelowy rozmach"
Milioner buduje wieżę widokową w Olsztynie. "Hotelowy rozmach"
Popularny miód zniknie z polskich sklepów. Powodem nowe przepisy UE
Popularny miód zniknie z polskich sklepów. Powodem nowe przepisy UE
Kupują bilety, płacą mandaty. Pasażerowie mają dość
Kupują bilety, płacą mandaty. Pasażerowie mają dość
Koniec sklepów bez kasjerów. Sieciówka tłumaczy powody
Koniec sklepów bez kasjerów. Sieciówka tłumaczy powody
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"
Szukają ludzi do pracy. Płacą prawie 7 tys. zł, ale chętnych brakuje
Szukają ludzi do pracy. Płacą prawie 7 tys. zł, ale chętnych brakuje
Płacą 108 tys. zł i dają mieszkanie. Nie ma chętnych do pracy w szpitalu
Płacą 108 tys. zł i dają mieszkanie. Nie ma chętnych do pracy w szpitalu
Kupujesz telewizor? Lepiej się pospiesz. Rząd chce zmian od 1 stycznia
Kupujesz telewizor? Lepiej się pospiesz. Rząd chce zmian od 1 stycznia