Trwa ładowanie...

Znowu zmiany z receptami - jest projekt rozporządzenia

Rozszerzenie katalogu błędów, mimo których aptekarz będzie mógł zrealizować receptę oraz ułatwienie lekarzom wpisywania odpłatności pacjenta za lek - to główne założenia projektu rozporządzenia ws. recept, który przygotowało Ministerstwo Zdrowia. Projekt został wieczorem przekazany do uzgodnień międzyresortowych.

Znowu zmiany z receptami - jest projekt rozporządzeniaŹródło: Jupiterimages
d2rldpl
d2rldpl

Projekt wprowadza m.in. przepis umożliwiający realizację recepty, której druk odbiega od wzoru określonego w rozporządzeniu. MZ podkreśla, że wynika to z odejścia od karania aptekarzy za błędy drukarskie i nieścisłości związane z wypełnieniem recepty przez lekarza, które nie powodują jej nieczytelności. Chodzi np. o wpisanie danych w części recepty innej niż przewiduje rozporządzenie.

Resort zdrowia rozszerzył katalog błędów, pomimo których aptekarz będzie mógł zrealizować receptę. Ma to dotyczyć m.in. braku lub błędu w danych drukarni, w której recepta została wydrukowana, oraz niewłaściwych danych pacjenta lub świadczeniodawcy.

Aptekarze będą mogli poprawiać na recepcie lub tylko w komunikacie elektronicznym przekazywanym do NFZ m.in. identyfikator oddziału regionalnego Funduszu, kod uprawnień dodatkowych pacjenta, numer prawa wykonywania zawodu lekarza.

W rozporządzeniu znalazł się zapis umożliwiający aptekarzom wydawanie recept niespełniających wymaganych kryteriów, np. z pieczątką: "Refundacja leku do decyzji NFZ".

d2rldpl

Zgodnie z projektem lekarze będą musieli wypisywać na receptach poziom odpłatności pacjenta tylko w przypadku leków, które występują na liście refundacyjnej w więcej niż jednym stopniu odpłatności (B - bezpłatne, R - ryczałt, 30%, 50%, 100%). MZ zaznacza, że ten zapis jest odpowiedzią na jeden z postulatów lekarzy. Ma to im ułatwić wypisywania poziomu odpłatności.

Jeżeli lek zostanie przepisany poza określonym zakresem wskazań objętych refundacją, lekarze mają wpisywać na recepcie 100-procentowy poziom odpłatności.

Zapisy ustawy refundacyjnej (weszła w życie 1 stycznia) mówiące o karach dla lekarzy i aptekarzy wywołały sprzeciw środowisk medycznych. Lekarze - w proteście - nie określali na receptach poziomu odpłatności za medykamenty i stawiali pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Część pacjentów, pomimo posiadanego prawa do wykupienia leków ze zniżką, musiała płacić za nie więcej. Protestowali także aptekarze, którzy zamykali apteki na godzinę dziennie i skrupulatnie sprawdzali poprawność wypisanych przez lekarzy recept.

W czwartek weszła w życie nowelizacja ustawy refundacyjnej. Zniosła ona kary dla lekarzy, którzy niewłaściwie wypisują recepty, oraz wprowadziła abolicję dla aptekarzy realizujących recepty z błędami przed dniem wejścia w życie noweli. Spełnia ona jednak tylko część postulatów medyków i farmaceutów. Ich zdaniem w ustawie konieczne są kolejne zmiany.

Naczelna Rada Lekarska zarekomendowała w piątek medykom, by wypowiedzieli umowy z NFZ dotyczące recept na leki refundowane i nie podpisywali nowych umów, jeżeli nadal będą one przewidywały kary. NRL podkreśla, że takie działania mają być podjęte przez lekarzy i świadczeniodawców, jeżeli przepisy dotyczące wypisywania recept na leki refundowane nie zmienią się do 1 lipca.

d2rldpl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2rldpl