Zuzia i Maks zrobili wesele na 50 osób. Wydatki? Aż trudno uwierzyć
Zuzia i Maks, twócy internetowi znani z prowadzenia profilu o nazwie "Travelovcy" ujawnili swoje szczegółowe wydatki na wesele. Para zaprosiła na imprezę 50 gości. - Istnieje taki przesąd, że wesela kosztują od 100 tys. zł wzwyż. No więc, jak widać, można to zrobić dużo taniej - piszą nowożeńcy.
Zrobili wesele na 50 osób. Wydali tak mało, że aż trudno uwierzyć
Wzrost cen organizacji wesel po pandemii sprawił, że organizacja takiej imprezy poniżej 60-80 tys. zł jest coraz trudniejsza. Michał, trzydziestoparolatek z Warszawy powiedział w rozmowie z WP Finanse, że na ślub zarezerwował 80 tys. zł, w tym 5 tys. zł rezerwy na nieprzewidziane wydatki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa wizytówka Łodzi? W majówkę były tłumy. Ludzie zaskoczeni cenami
Za tzw. talerzyk nasz rozmówca płaci 400 zł od osoby, czyli blisko 30 tys. za wszystkich gości. Niemałe pieniądze pochłania też wynagrodzenie dla DJ-a - równo 6 tys. zł. Hotel dla gości na jedną noc to wydatek około 5 tysięcy złotych. Kamerzysta i fotograf zażyczyli sobie 8 tys. zł. Około 3 tys. zł pójdzie na alkohol.
Inna z naszych rozmówczyń przyznała, że ona i jej partner na sam garnitur i suknię ślubną będą musieli wydać prawie 20 tys. zł. Drugie tyle przyjdzie zapłacić za alkohol dla 200 zaproszonych gości. Dużym wydatkiem okazało się przystrojenie sali - to kolejne 20 tys. zł. W granicach 7 tys. zł trzeba zapłacić za usługi DJ-a, fotografa i kamerzysty, co daje łącznie 21 tys. zł.
Wesele polskich blogerów
Zuzia i Maks za całą imprezę zapłacili zaledwie ułamek powyższych kwot. Za wynajem sali, jedzenie, alkoholi i napoje para zapłaciła 16 tys. 850 zł. Suknia i garnitur wiązały się z wydatkiem 4450 zł. Kwiaty to kolejne 1000 zł. Usługi fotografa i DJ-a pochłonęły 7100 zł.
Dokładnie 340 zł kosztowała produkcja zaproszeń dla gości. Księga gości, winietki i podziękowania to koszt 460 zł. Wydatki na fryzjera, makijaż i paznokcie zamknęły się w kwocie 600 zł. Cały koszt wesela to 30 790 zł.
"Na początku Maks chciał bardzo wesele tradycyjne, a ja w podróży. Ostatecznie zorganizowaliśmy tradycyjne i nie żałuję tej decyzji i żadnej wydanej złotówki. To była najlepsza impreza naszego życia i chętnie byśmy to powtórzyli" - podsumowała autorka bloga Travelovcy.
