Ile kosztuje wesele w 2024? Polaków czekają potężne wydatki
Od momentu wybuchu pandemii ceny wesel poszły w górę. Stawki na poziomie 400 zł za talerzyk przestają robić na polskich klientach wrażenie. Zapytaliśmy kilka osób, które biorą ślub w tym roku, jak przedstawia się ich weselny kosztorys. Doradzamy również, co można zrobić, by cenę całej imprezy znacząco obniżyć.
03.05.2024 | aktual.: 02.07.2024 19:33
Sam ślub jest relatywnie tani. Jeżeli uroczystość odbywa się wyłącznie w urzędzie cywilnym świeżo upieczeni małżonkowie muszą zapłacić wyłącznie opłatę skarbową, która wynosi 84 zł. Część par decyduje się, by ta ceremonia odbyła się poza urzędem. W takim wypadku do kosztu ślubu trzeba doliczyć 1000 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile można zarobić w Polsce na restauracji? Karol Okrasa w Biznes Klasie
Nieco więcej para młoda zapłaci jeżeli ceremonia odbędzie się w kościele. Ofiara na rzecz parafii zamyka się zazwyczaj w przedziale między kilkaset złotych do 2 tys. zł. Dodatkowe wydatki związane są jednak również z naukami przedmałżeńskimi i dekoracjami. Takie ekstra koszty mogą pochłonąć w granicach 500-1000 zł.
Prawdziwe wydatki zaczynają się dopiero w momencie organizacji wesela.
Ile kosztuje wesele w 2024 r.
Michał, trzydziestoparolatek z Warszawy, przeznaczył na ślub 80 tys. zł, w tym 5 tys. zł rezerwy na nieprzewidziane wydatki. Impreza wraz z weselem będzie odbywać się w województwie śląskim.
- Największy wydatek wiąże się z wynajęciem sali - przyznaje w rozmowie z WP Finanse. Za tzw. talerzyk zapłacę 400 zł od osoby, czyli blisko 30 tys. za wszystkich gości. Kolejny 1000 zł wydam na obsługę sali - dodaje.
Niemałe pieniądze pochłania też wynagrodzenie dla DJ-a - równo 6 tys. zł. Hotel dla gości na jedną noc to wydatek około 5 tysięcy złotych. Kamerzysta i fotograf zażyczyli sobie 8 tys. zł. Około 3 tys. zł pójdzie na alkohol.
A to nie koniec wydatków. Dekoracje pochłoną 5 tys. zł. Na transport dla wybranych gości młoda para wyda około tysiąca złotych. Dużym obciążeniem finansowym jest także zakup sukni ślubnej i garnituru. Komplet, w którym narzeczeni pokażą się przy ołtarzu, kosztował około 10 tys. zł.
Nasz drugi rozmówca o tym samym imieniu ślub z weselem i poprawinami bierze w województwie łódzkim. Dwudniowa impreza sprawiła, że część kosztów poszła w górę. Para przyznaje, że na sam hotel wyda w granicach 7-10 tys. zł.
Cena talerzyka to równo 400 zł za osobę. Na DJ-a narzeczeni wydadzą około 8 tys. zł. Do tego dochodzi koszt związany z opłaceniem fotografa i kamerzysty. To łączny wydatek 10 tys. zł. Tort kosztuje 2 tys. zł. Koszt zakupu kwiatów zamknie się w widełkach 5-10 tys. zł.
Oznacza to, że para na starcie wyda około 40 tys. zł. Do finalnej kwoty trzeba będzie dodać jeszcze koszt wynajęcia sali, który będzie uzależniony od liczby gości. Kameralne wesele na 50 osób to wydatek 20 tys. zł. Większa impreza ze 100 zaproszonymi członkami rodziny i przyjaciółmi wiązałaby się z wydatkiem 50 tys. zł.
We wspomnianych wyliczeniach nie ma jeszcze wydatków związanych z zakupem garnituru i sukni ślubnej. Te są dopiero przed Michałem i jego narzeczoną.
Natalia, dwudziestoparolatka z Warszawy, dodaje, że koszt garnituru i sukni ślubnej wyniósł w jej wypadku łącznie prawie 20 tys. zł. Drugie tyle przyjdzie jej zapłacić za alkohol dla 200 zaproszonych gości. Dużym wydatkiem okazało się przystrojenie sali - to kolejne 20 tys. zł. W granicach 7 tys. zł trzeba zapłacić za usługi DJ-a, fotografa i kamerzysty, co daje łącznie 21 tys. zł.
Cena za talerzyk wyniosła 400 zł, ale zawiera się w niej wyłącznie trzydaniowa kolacja i bufet. Każde kolejne danie to wydatek 50 zł ekstra - zaznacza Natalia.
W cenie za talerzyk nie mieści się na przykład wynagrodzenie dla barmana. Za jego usługi trzeba zapłacić 4 tys. zł. Następne 6,5 tys. zł pochłonęła wypłata dla wedding plannerki.
- Średni koszt wesel organizowanych z udziałem konsultanta ślubnego, czyli wedding plannera, wynosi obecnie ok. 80–150 tys. zł - tłumaczył w ubiegłym roku członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Wedding Plannerów i współwłaściciel agencji ślubnej DecorAmor Robert Pieczyński, cytowany przez Rzeczpospolitą.
Jak zmniejszyć koszty wesela?
Nie każdy jest gotów na wydatek rzędu 80-100 tys. zł za organizację wesela. Czy da się zmniejszyć koszty takiej imprezy? Okazuje się, że tak i to znacznie. Justyna Grzymała, zawodowa wedding plannerka, tłumaczy, że największą oszczędność można uzyskać rezygnując z poprawin, które często stanowią dużą część kosztu całego wesela.
"Jeżeli chodzi o lokalizację, to tańszą opcją okażą się zapewne obiekty położone w mniejszych miejscowościach, działające na lokalną skalę. Niższe ceny będą miały obiekty z własną kuchnią. Warto także sprawdzić, czy sala weselna działa w obiekcie całorocznym, czy takim, który jest nastawiony wyłącznie na obsługę wesel. Wyspecjalizowane ośrodki mają na ogół niższe cenniki, niż lokale ze stałymi kosztami utrzymania." - radzi ekspertka.
Duże oszczędności można także uzyskać dzięki rezygnacji z ozdabiania sali żywymi kwiatami. Naturalne rośliny można zastąpić sztucznymi lub zdecydować się na dekorację za pomocą światła. Wykorzystanie listew podłogowych do zmiany wyglądu sali to koszt około 2 tys. zł.
Nieco mniejsze oszczędności można także wygenerować decydując się na samodzielne zaprojektowanie winietek i kart menu. - Na tego typu zabiegach młoda para może zaoszczędzić łącznie nawet około 15 tys. zł - szacuje Justyna Grzymała.
Adam Sieńko, dziennikarz WP Finanse i money.pl