ślub

Panna młoda wydała 100 tys. zł na wymarzone wesele, licząc na zwrot kosztów w prezentach od gości. Rzeczywistość okazała się jednak inna.

Sezon ślubny w pełni, a dla par, które dopiero szykują się do swojego wielkiego dnia, to okazja, aby poradzić się u nowożeńców. Na forum rozgorzała dyskusja na temat tego, na czym można zaoszczędzić na weselu. Wiele osób wskazuje, że zrezygnowało z fotobudek, ale niektórzy krytykują takie podejście.

Organizacja wesela w 2025 r. wiąże się z nieprzewidywalnymi wydatkami. W rozmowie z "Faktem" pani Zofia, przyszła panna młoda, zdradziła, że organizując imprezę trzeba liczyć się z licznymi dodatkowymi kosztami, które często pojawiają się dopiero po podpisaniu umowy z salą.

Na półmetku przygotowań do ślubu jedna z internautek zapytała, ile wypada wręczyć księdzu w kopercie za udzielenie sakramentu. Z komentarzy pod jej wpisem wynika, że niektórzy duchowni podają konkretną kwotę. Inni przekonują, że sam ślub jest "darmowy", ale trzeba uiścić inną opłatę.

Organizacja wesela to wyzwanie finansowe. Narzeczeni spod Warszawy zrezygnowali z dużej uroczystości z powodu wysokich kosztów. Cena za "talerzyk" w stolicy sięga 409 zł, a w Poznaniu nawet 545 zł. Młode pary szukają oszczędności, wybierając inne dni niż sobota.

Od czasów pandemii koszt wesel idzie w górę w bardzo szybkim tempie. Cena za talerzyk potrafi znacznie przekraczać poziom 400 zł. To skłania część państwa młodych do rezygnacji z hucznych imprez.

Chrzciny, ślub czy pogrzeb są ważnymi momentami w życiu wielu rodzin. Jednak wiążą się także z niemałymi wydatkami. Chociaż duchowni często określają ofiary jako "co łaska", w praktyce nie zawsze jest to dobrowolna kwota.

W 2024 roku średni koszt organizacji wesela dla 100 osób oscyluje między 85 a 100 tys. zł, jak podaje agencja Grzymała Weddings & Events. Ostateczna suma może być wyższa, choć istnieją sposoby na redukcję wydatków.

Od momentu wybuchu pandemii ceny wesel poszły w górę. Stawki na poziomie 400 zł za talerzyk przestają robić na polskich klientach wrażenie. Zapytaliśmy kilka osób, które biorą ślub w tym roku, jak przedstawia się ich weselny kosztorys. Doradzamy również, co można zrobić, by cenę całej imprezy znacząco obniżyć.

Media społecznościowe zalały zdjęcia gwiazd, które bawiły się na gali przedślubnej zorganizowanej przez indyjskiego miliardera. Z okazji ślubu syna Mukesh Ambani zaprosił m.in. Marka Zuckerberga, Rihannę i Billa Gatesa.

Stolica Apostolska wydała oświadczenie dotyczące możliwości przyjmowania sakramentu komunii przez osoby po rozwodzie, które zdecydowały się na nowe związki. Wskazała, jakie zasady obejmują takie osoby w kontekście przyjmowania sakramentu komunii.

Karabinierzy poszukują Włocha i Polki, którzy uciekli po swoim weselu koło Frosinone we włoskim regionie Lacjum nie płacąc rachunku w restauracji, wynoszącego 8 tysięcy euro. Jak ustalono, małżonkowie polecieli do Niemiec.

Nie od dziś trwa dyskusja gości weselnych, ile pieniędzy należy włożyć do koperty na prezent ślubny. Jedna para, która wkrótce wybiera się na wesele, spytała o to internautów. Otrzymała setki odpowiedzi. Podane kwoty mogły ją zaskoczyć - relacjonuje "Fakt".

Koszt za tzw. talerzyk na weselu rośnie z roku na rok. Organizacja wesela w tym sezonie kosztuje nawet 150 tys. zł. Za jednego gościa trzeba zapłacić od 250 do 500 zł. Parę ze Śląska zaskoczył rachunek za poprawiny. - Ładnie sobie zaśpiewali - komentuje pan młody.

Właścicielka źle zaparkowanego samochodu, który zablokował drogę do dawnego opactwa we włoskiej Ligurii musi zapłacić odszkodowanie za to, że uniemożliwiła dojazd orszaku ślubnego. Taki wyrok wydał włoski Sąd Najwyższy. Wszyscy uczestnicy orszaku musieli wysiąść z samochodów i w upale w eleganckich kreacjach wspinać się na górę.

Chociaż w Polsce przybywa luksusowych imprez weselnych, to warta ok. 7,5 mld zł branża ślubna nie wróciła jeszcze do świetnej kondycji sprzed pandemii. I nie będzie to łatwe - informuje "Rzeczpospolita". Koszt tzw. talerzyka w weselnej sali to obecnie 400-500 zł.

Na wolny termin w upatrzonej sali weselnej trzeba czasem czekać nawet dwa lata. Jak się jednak okazuje, są też miejsca, które mogą zorganizować uroczystość właściwie od ręki - informuje "Fakt".

Opłacenie imprezy weselnej to obecnie wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Koszty dalej rosną i to w zawrotnym tempie. Zdaniem ekspertki nie ma co liczyć na koperty i kredyty. Radzi zacisnąć pasa i dobrze skonstruować umowę, wynajmując m.in. salę weselną. Przypomina o rozliczeniu się z fiskusem.

Ślub kościelny to coraz większy wydatek. Pary, które pragną połączyć się "świętym węzłem małżeńskim" muszą głębiej sięgać do portfeli. W mediach społecznościowych przetoczyła się burzliwa dyskusja na temat kwot, jakie należy zapłacić za udzielenie sakramentu.

"Musiałam odwołać wesele, chce mi się płakać" - pisze przyszła panna młoda na Facebooku. Takich komentarzy na ślubnych grupach są tysiące. Ale nie tylko pary młode liczą straty. Dekoratorzy, fotografowie, właściciele sal weselnych - w nich koronawirus uderzy najmocniej.