Związkowcy konsultują zwolnienia pracowników Coca-Coli

W poniedziałek rozpoczęły się konsultacje między władzami łódzkiej Coca-Coli a trzema działającymi tam związkami zawodowymi. Według Solidarności od 5 stycznia w zakładzie trwa "stan wojenny". Jak twierdzi Solidarność, 5 stycznia około godz. 13.50 związki zawodowe zostały poinformowane przez dyrekcję firmy, że Coca-Cola likwiduje linię produkcji w Łodzi oraz że zwalnia 165 z 260 pracowników.

Obraz
JOHN MACDOUGALL / AFP

- Na zebraniu o godz. 14 dyrekcja poinformowała już wszystkich pracowników, że linia produkcyjna ulega likwidacji i nikt z osób planowanych do zwolnienia nie ma prawa wejść od tej chwili na teren zakładu. Mają zabrać swoje rzeczy i wyjść poza teren zakładu. Nie mogą przekroczyć bramy firmy z wyjątkiem jednego dnia - 27 stycznia. Wtedy mają odebrać wypowiedzenia z pracy. Okres wypowiedzenia ma trwać od 1 lutego do 29 lutego, czyli zostanie skrócony z trzech do jednego miesiąca - mówi Sławomir Maciaszczyk, przewodniczący Solidarności w łódzkim zakładzie Coca-Cola.

Działacze Solidarności twierdzą ponadto, że w ten sposób Coca-Cola chce też zlikwidować najprężniej działający, a więc broniący praw pracowniczych związek zawodowy.

Iwona Jacaszek, rzecznik prasowy Coca-Coli, potwierdza, że rozpoczynają się konsultacje ze związkami zawodowymi.
- 9 stycznia w Łodzi rozpoczęły się 20-dniowe konsultacje między władzami firmy a trzema związkami zawodowymi i reprezentacją pracowniczą, działającymi w firmie - mówi Iwona Jacaszek, dyrektor ds. korporacyjnych w firmie Coca-Cola HBC Polska. - O ustaleniach najpierw poinformujemy pracowników, a potem ewentualnie opinię publiczną. Nie będę natomiast komentować zarzutów związków zawodowych, dotyczących rzekomego stosowania szykan wobec nich oraz trwającego konfliktu. Firma się z tymi zarzutami nie zgadza. Naszym zdaniem wszystkie działania firmy są zgodne z prawem.

Solidarność usłyszała od dyrekcji firmy, że zwolnień grupowych nie da się już zatrzymać. - Firma poinformowała nas, że ci, którzy rozstaną się z pracodawcą za porozumieniem stron, czyli przyjmą wypowiedzenie 27 stycznia, mogą liczyć na dodatkowe odprawy, czyli od dwóch do czterech dodatkowych pensji i ekwiwalent za urlop - dodaje Maciej Szczęsny, wiceprzewodniczący komisji zakładowej "S" w łódzkim zakładzie Coca-Cola. - Normalnie można liczyć w takiej sytuacji tylko na trzy pensje odprawy.

Piotr Ścieśko, członek prezydium "S" regionu łódzkiego, który uczestniczył we poniedziałkowych konsultacjach, potwierdza, że władze Coca-Coli podtrzymują decyzję o likwidacji linii.

- We wtorek mamy spotkanie z pracownikami firmy - mówi Piotr Ścieśko. - Nadal walczymy o utrzymanie ich miejsc pracy. Ale jeśli się to nie uda, zastanowimy się razem z ludźmi, czy pakiet socjalny, przedstawiony przez Coca-Colę, nas satysfakcjonuje. Odprawy muszą być bowiem godziwe.
Łódzcy kierowcy stoją w korkach. W Śródmieściu auta wloką się 23 km/godz.

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup