Zwycięstwo Santandera ożywiło warszawski parkiet

Inwestorzy w Warszawie emocjonowali się głównie transakcją między AIB i Santanderem, dotyczącą pakietu akcji BZ WBK, pośrednio wpływającą także na notowania PKO. Cena, jaką Hiszpanie zaproponowali, spowodowała skok notowań BZ WBK o niemal 10 proc.

Zwycięstwo Santandera ożywiło warszawski parkiet
Źródło zdjęć: © Gold Finance

13.09.2010 16:59

Inwestorzy w Warszawie emocjonowali się głównie transakcją między AIB i Santanderem, dotyczącą pakietu akcji BZ WBK, pośrednio wpływającą także na notowania PKO. Cena, jaką Hiszpanie zaproponowali, spowodowała skok notowań BZ WBK o niemal 10 proc.

Jednak intensywny handel na naszym parkiecie wcale nie ograniczał się jedynie do walorów naszych dwóch banków. Dużym zainteresowaniem obu stron rynku cieszyły się także papiery KGHM i Telekomunikacji Polskiej. Mimo, że gracze na pozostałych giełdach europejskich aż tak silnych bezpośrednich bodźców nie mieli, także nie próżnowali. Liderami wzrostów były dziś indeksy w Istambule, Budapeszcie, Moskwie. Najwidoczniej gotowość do ponoszenia ryzyka wzrosła.

*Polska GPW *

Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie zaczęła się od mocnego uderzenia byków. Indeks największych spółek zyskiwał na otwarciu ponad 1,6 proc. a WIG rósł o 1,2 proc. Zdecydowanie mniej emocji było na rynku małych i średnich firm. mWIG40 zyskiwał na wartości jedynie niecałe 0,6 proc. a sWIG80 szedł w górę o 0,3 proc. To „rozwarstwienie” z czasem stało się jeszcze bardziej wyraźne już w pierwszej godzinie handlu, gdy wskaźnik średniaków starał się równać w górę, zaś sWIG80 zszedł nieznacznie pod kreskę. WIG20 znaczną część swej siły zawdzięczał sięgającemu 10 proc. wzrostowi kursu akcji BZ WBK, po informacji o przyjęciu przez AIB oferty kupna walorów banku, złożonej przez Santandera. Na tej decyzji „skorzystały” też papiery PKO, którego oferta została odrzucona. Szły one w górę chwilami nawet o 2,5 proc. Rosną bowiem szanse na większą dywidendę. Całkiem nieźle radziły sobie akcje pozostałych banków oraz spółek surowcowych. Walory KGHM przed południem zyskiwały 2,9 proc. a PKN Orlen o ponad 2 proc.
Nieznacznie ustępowały im papiery Telekomunikacji Polskiej. Byki miały jednak kłopot z utrzymaniem indeksów na wysokim poziomie. Indeks największych spółek przez większą część dnia trzymał się bardzo blisko 2560 punktów, odchylając się od niego bardzo nieznacznie. Ostatecznie zyskał 1,4 proc., wskaźnik szerokiego rynku wzrósł o 1,26 proc., mWIG40 o 1,09 proc. a sWIG80 o 0,17 proc. Obroty były bardzo wysokie i wyniosły 2,4 mld zł.

Giełdy zagraniczne

Wall Street w piątek kontynuowała mozolną wspinaczkę, w wyniku której S&P500 zyskuje po kilka punktów na każdej sesji. Ta ostatni przysporzyła mu nieco ponad 5 punktów, czyli 0,5 proc. Poziom 1100 punktów na razie pozostaje niepokonany. Cała trwająca od końca sierpnia fala zwyżki liczy sobie 60 punktów, czyli 5,7 proc. Spośród ośmiu ostatnich sesji jedynie jedna zakończyła się spadkiem. Coraz bardziej prawdopodobna staje się choćby niewielka korekta. Jednak jeśli dane makroekonomiczne pozwolą, próba ataku na szczyt z początku sierpnia jest całkiem możliwa.

Bardzo dobre dane dotyczące chińskiej gospodarki spowodowały dość umiarkowaną reakcję na azjatyckich parkietach. W samym Szanghaju indeksy zyskały po około 0,9 proc. Nikkei wzrósł w identycznej skali. Liderem wzrostów był Tajwan, gdzie wskaźnik wzrósł o 2,55 proc. a tuż za nim, ze zwyżką sięgającą 1,9 proc. znalazł się Hong Kong.

Na głównych giełdach europejskich początek sesji był optymistyczny, ale euforii nie było. W Paryżu zwyżka sięgała 1 proc., we Frankfurcie indeks rósł o 0,7 proc. a w Londynie o 0,5 proc. Na parkietach naszego regionu sytuacja była zróżnicowana. W Budapeszcie i Moskwie wskaźniki zwyżkowały po ponad 1 proc., w Pradze o 0,9 proc. Z kolei w Bukareszcie i Sofii indeksy traciły po 0,3-0,4 proc. Nastroje w Europie zmieniały się w rytm notowań kontraktów na amerykańskie indeksy. Do południa indeksy zwiększały skalę zwyżki, później nieco spasowały. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał 1,3 proc. a DAX rosły po 1 proc. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że największe zwyżki notowano w Istambule, gdzie indeks wzrósł o ponad 2 proc. oraz Budapeszcie, Moskwie i Warszawie, które rosły o 1,3-1,6 proc.

Waluty

Po kilkudniowych wahaniach w przedziale 1,264-1,274 dolara, dziś przed południem wspólna waluta zdecydowanie zyskiwała na wartości. Jej kurs skoczył do 1,281 dolara. To wybicie w górę może wskazywać na dalsze umacnianie się euro, choć na razie za wcześnie, by wyciągać z dzisiejszego ruchu bardziej zdecydowane wnioski. Dolar osłabiał się dziś także wobec franka i jena.

Poniedziałkowy handel na naszym rynku międzybankowym rozpoczął się od zdecydowanego umocnienia się naszej waluty. Jeszcze w piątek za dolara trzeba był płacić 3,1 zł, dziś rano już tylko niecałe 3,06 zł. Euro można było kupić po 3,92 zł, o prawie dwa grosze taniej niż w piątek a za franka płacono nawet 3,01 zł. Nastroje jednak szybko zmieniły się na niekorzyść złotego. Jeszcze przed południem tracił on wobec głównych walut po 2-3 grosze. Podobny scenariusz można było obserwować także w przypadku pozostałych walut naszego regionu. Po początkowej zwyżce traciły forint, korona, rubel. Zmiany te następowały niemal dokładanie w tym samym czasie.

Podsumowanie

Nasz rynek pozostawał dziś pod przemożnym wpływem informacji związanych z BZ WBK i PKO i wzrost kursów tych papierów wydatnie pomagał indeksom, ale i bez tego sporo się działo, zarówno „w pierwszej lidze” jak i na jej zapleczu. Mimo to wskaźniki miały pewne problemy z utrzymaniem skali zwyżki, osiągniętej na otwarciu sesji. Bardzo wysokie obroty, nie tylko walorami obu „bohaterów dnia” wskazują, że podaż także nie próżnowała, zadowolona z obecnego poziomu cen. Trudno się temu dziwić. Od początku września indeks szerokiego rynku zyskał niemal 7 proc. a WIG20 wzrósł o ponad 8 proc. Część inwestorów postanowiła najwyraźniej zrealizować zyski. Jeśli potrwa to dłużej, trzeba się liczyć z możliwością wystąpienia korekty.

Roman Przasnyski
Główny Analityk Gold Finance

| Powyższy tekst jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. Jakiekolwiek decyzje podjęte na podstawie powyższego tekstu podejmowane są na własną odpowiedzialność. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)