Zyski banków mogą w '12 wzrosnąć dwucyfrowo, choć nie w tak szybko, jak obecnie - PwC (opinia)
12.01. Warszawa (PAP) - Zyskowność sektora bankowego w 2012 roku może wzrosnąć w tempie dwucyfrowym, jednak będzie poniżej obecnej 38 proc. dynamiki. Sektor w dalszym ciągu będzie...
12.01.2012 | aktual.: 12.01.2012 15:23
12.01. Warszawa (PAP) - Zyskowność sektora bankowego w 2012 roku może wzrosnąć w tempie dwucyfrowym, jednak będzie poniżej obecnej 38 proc. dynamiki. Sektor w dalszym ciągu będzie poprawiał wskaźnik kosztów do dochodów - ocenia Łukasz Bystrzyński, partner w dziale usług doradczych PwC.
"Obecnej dynamiki wzrostu zyskowności sektora w 2012 roku nie da się utrzymać, choćby ze względu na otoczenie makro, czy wyższą bazę. Będziemy mieć wzrost, ale niekoniecznie tak duży. Dynamika będzie pewnie dwucyfrowa, ale nie obecne 38 proc. W 2012 roku można się spodziewać w sektorze dalszego wzrostu rentowności i poprawy wskaźnika kosztów do dochodów" - powiedział PAP Łukasz Bystrzyński, partner w dziale usług doradczych PwC, lider grupy świadczącej usługi doradcze dla sektora finansowego w PwC w Polsce.
"Banki giełdowe w porównaniu do średniej UE, mają wskaźnik kosztów do dochodów na nie najgorszym poziomie, ale sądzę, że kilka punktów może być on jeszcze niższy. Banki będą pracowały nad bazą kosztową, ale nie jak w dobie poważnego kryzysu - nie będzie więc raczej szybkiego obcinania kosztów, ale będzie raczej chęć zmieniania procesów, żeby wewnętrznie długoterminowo usprawnić całą organizację" - dodał.
Według wcześniejszych danych zysk netto sektora bankowego po jedenastu miesiącach 2011 roku wyniósł 14,51 mld zł, czyli był o 38 proc. wyższy niż rok wcześniej.
Zdaniem Bystrzyńskiego, istotne dla banków w 2012 roku będzie zarządzanie kapitałem i płynnością.
"Ważne będzie dobre zarządzanie kapitałem, czyli alokacja i inwestowanie kapitału klientów, którzy są relatywnie bezpieczni, a z drugiej strony dają lepszy zwrot. Chodzi o optymalizację ryzyka i dochodowości" - powiedział Bystrzyński.
"Banki będą musiały zmierzyć się ze wszystkimi regulacjami. Na horyzoncie jest Bazylea 3. Jakość kapitałów w porównaniu z bankami UE jest bardzo dobra, ważne jest jednak zarządzanie płynnością w kontekście płynności długoterminowej. Kredyty mieszkaniowe są długoterminowe, a z drugiej strony bilansu są depozyty krótkoterminowe, jest więc luka płynnościowa. Wezwaniem będzie opracowanie instrumentów dłużnych, które mogą dać poziom bezpieczeństwa długoterminowego" - dodał.
Bystrzyński ocenia, że banki nadal starać się będą zwiększyć cross-selling.
"W 2012 roku banki skupią się na lepszej obsłudze klientów detalicznych i będą kładły nacisk na polepszenie oferty dla małych i średnich przedsiębiorstw i mikroprzedsiębiorstw" - powiedział Bystrzyński.
"Banki będą starały się zwiększyć uproduktowienie klientów, będą patrzeć na bazę klientów, których już mają. Rachunki będą podstawą do tego, żeby zaoferować klientom kolejne produkty" - dodał.
Na początku stycznia Wojciech Kwaśniak, zastępca przewodniczącego KNF, informował PAP, że poszczególne banki korygują swoje plany finansowe na 2012 rok uwzględniając ostatnie stanowiska UKNF dotyczące m.in. polityki dywidendy czy finansowania w oparciu o tzw. lokaty antypodatkowe.
Pod koniec grudnia urząd zarekomendował bankom, by nie wypłacały dywidendy z zysku za 2011 rok. (PAP)
seb/ jtt/