PZU z sukcesem debiutował na warszawskiej giełdzie

12 maja 2010 roku na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych zadebiutował największy polski ubezpieczyciel PZU. Kapitalizacja całej firmy przy kursie debiutu 349 złotych za akcję wynosi ponad 30 mld.

Jeszcze przed otwarciem giełdy inwestorzy spodziewali się kilkuprocentowego wzrostu względem ceny z IPO.

Wszyscy inwestorzy z niecierpliwością czekali na pierwsze wyniki notowania PZU na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

Na debiucie PZU pojawili się premier Donald Tusk, minister skarbu Aleksander Grad, prezes GPW Ludwik Sobolewski. Nie mogło zabraknąć również prezesa PZU Andrzeja Klesyka.

Na debiucie PZU pojawili się premier Donald Tusk, minister skarbu Aleksander Grad, prezes GPW Ludwik Sobolewski. Nie mogło zabraknąć również prezesa PZU Andrzeja Klesyka.

- Trzeba było uwierzyć w to, że publiczna droga prywatyzacji jest najlepszą perspektywą zarówno dla polskich inwestorów, polskiego rynku kapitałowego, polskiej giełdy i w tym przypadku dla największego polskiego ubezpieczyciela - powiedział premier.

- Cała Europa i świat patrzy na Warszawę, która urasta do rangi stolicy rynków kapitałowych Europy Środkowo-Wschodniej - zaznaczył minister gospodarki, Aleksander Grad.

Na debiucie PZU pojawili się premier Donald Tusk, minister skarbu Aleksander Grad, prezes GPW Ludwik Sobolewski. Nie mogło zabraknąć również prezesa PZU Andrzeja Klesyka.

- Akcje PZU wejdą w skład indeksu WIG20 17 maja - powiedział w środę prezes Giełdy Papierów Wartościowych Ludwik Sobolewski.

Premier Donald Tusk uważnie przyglądał się debiutowi PZU na giełdzie.

- Będziemy kontynuować restrukturyzację firmy i poprawiać rentowność w niektórych segmentach. Musimy bardzo gwałtownie poprawiać rentowność przede wszystkim w segmencie klienta korporacyjnego i w ubezpieczeniach komunikacyjnych - powiedział Klesyk dziennikarzom przy okazji giełdowego debiutu PZU na giełdzie.

Symboliczny start notowań PZU na giełdzie. Premier Donald Tusk i prezes debiutującej spółki uderzają w giełdowy dzwonek.

Andrzej Klesyk nie krył zadowolenia z tak dobrych wyników PZU na otwarciu. Od momentu porannego debiutu cena akcji PZU wciąż szła w górę i o godzinie 11.21 wyniosła 351,50 po wzroście o 12,48 proc.

Klesyk poprosił wszystkich zebranych, by wypili lampkę szampana za przyszłe wzrosty akcji PZU. - Oby notowaniom PZU częściej towarzyszył kolor zielony niż czerwony. Od dzisiaj zielony stanie się moim ulubionym kolorem - powiedział zadowolony z wyniku Klesyk.

Prezes PZU Andrzej Klesyk ze swoimi współpracownikami.