Ropa najdroższa od 7 tygodni. Sprzyja jej sytuacja na rynku walutowym

Rynkowi ropy pomaga stosunkowo tani dolar, któremu szkodziły ostatnie słabe dane z amerykańskiej gospodarki.

Obraz
ezioman/Flickr.com (CC BY-NC 2.0)

Cena ropy naftowej notowanej na giełdzie w Londynie przekroczyła w piątek poziom 51 dolarów za baryłkę. Na korzyść surowca działa tani dolar, dzięki któremu jest on mniej kosztowny dla inwestorów spoza Stanów Zjednoczonych. Według ekspertów za ostatnim wzrostem nie przemawiają "twarde dane".

Notowania ropy naftowej rosną nieprzerwanie od początku sierpnia. Wówczas brytyjska ropa typu Brent kosztowała 41 dolarów za baryłkę, a zatem w ciągu 3 tygodni jej notowania urosły o 24 procent. Nic dziwnego, że różnicę w cenach na stacjach benzynowych już czujemy.

Notowania ropy typu Brent w sierpniu

Rynkowi ropy pomaga stosunkowo tani dolar, któremu szkodziły ostatnie słabe dane z amerykańskiej gospodarki. Konsekwencją tego było zmniejszenie prawdopodobieństwa podwyżek stóp procentowych w USA. To właśnie czynnik związany z decyzjami Fed jest ważniejszy.

Tani dolar to dobra wiadomość dla inwestorów kupujących ropę, pochodzących spoza Stanów Zjednoczonych. Niższe koszty zakupu dolara sprawiają, że inwestycja w surowiec wyceniany w tej walucie jest atrakcyjniejsza.

- Dolar stracił na przestrzeni ostatniego miesiąca ponad 3,5 procent. O tym, że rynek zbyt mocno ukarał dolara za gołębią postawę Fed w ostatnim czasie mówiło wiele instytucji finansowych czy znanych ekonomistów. Również sami członkowie Rezerwy Federalnej starają się wyjaśnić, że podwyżka stóp w tym roku jest jak najbardziej realna, a niektórzy mówią nawet o dwóch. Z perspektywy obserwatora trudno jest przewidzieć działania FED, ponieważ można odnieść wrażenie, że nawet członkowie FOMC nie do końca mają pomysł na politykę monetarną - komentuje Mateusz Adamkiewicz, analityk HFT Brokers.

Notowania dolara w sierpniu

Wzrost cen ropy naftowej może być nietrwały. Według Doroty Sierakowskiej z DM BOŚ, powodów do wzmożonej aktywności kupujących na tym rynku nie ma zbyt wiele.

- Politycy z krajów produkujących ropę naftową wypowiadają się w różnym tonie na temat planowanego spotkania w Algierii pod koniec przyszłego miesiąca – na ogół jednak dominuje sceptycyzm dotyczący tego, czy rozmowy przedstawicieli kluczowych państw na naftowej mapie świata zbliżą je do podjęcia decyzji o solidarnym zamrożeniu lub nawet cięciu produkcji. W scenariuszu wspólnych działań nie wierzy m.in. Emmanuel Ibe Kachikwu, minister ds. ropy naftowej w Nigerii. Twierdzi on, że liczne kraje OPEC nie zgodzą się na narzucanie im ograniczeń dotyczących wydobycia - komentuje Dorota Sierakowska, analityk rynku surowców DM BOŚ.

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł