100 tys. nowych rachunków. Więcej akcji dla drobnych?

Do końca ubiegłego tygodnia brokerzy otworzyć mogli około 40 tys. nowych rachunków inwestycyjnych. Otwierają je osoby, które chcą kupić akcje PZU, a nie miały do tej pory doświadczenia z giełdą. Z szacunków domów maklerskich wynika, że w sumie mogą pozyskać w związku z ofertą ponad 100 tys. nowych klientów. Jeżeli dodamy do tego dotychczasowych inwestorów – kupujących może być około 200 tys., czyli tylu, ilu oczekiwał resort skarbu.

Kluczowe dni

Najbliższe dwa dni są kluczowe dla branży. W środę o 16 kończą się bowiem zapisy w transzy dla inwestorów indywidualnych. – W związku z ofertą PZU do piątku otworzyliśmy blisko 7 tys. nowych rachunków. W naszym zasięgu jest kolejnych 6–8 tys. rachunków do środy – mówi Jan Zdziechowski z Domu Maklerskiego BZ WBK. Wielu brokerów zauważa, że w tym tygodniu odzew na ofertę jest dużo większy niż przed weekendem. – Od rana mamy sporo odwiedzin, dostajemy znacznie więcej pytań. Zainteresowanie wyraźnie wzrosło – mówi Beata Jarosz z DM IDMSA.

PZU kusi swoich klientów, którzy kupią akcje, upustem 100 zł na wybrane polisy, ale szczegóły promocji mają być znane dopiero w czerwcu. Inną grupą, która może zwiększyć sprzedaż akcji, są obecni pracownicy i agenci, którzy nie otrzymali przed dziesięcioma laty pracowniczych walorów PZU. Zgodnie z prospektem mają prawo zapisać się dodatkowo na 50 akcji (pozostali inwestorzy mogą zlecić zakup 30 papierów) – pod jednym wszakże warunkiem: zobowiążą się, że nie sprzedadzą ich przez trzy lata po debiucie. 28,3 tys. uprawnionych może się teoretycznie zapisać nawet na walory stanowiące 18,3 proc. całej oferty dla detalu. Z rozmów z pracownikami spółki wynika jednak, że oferta nie wzbudza szczególnego zainteresowania.

Niepewne transze

Zapisy osób uprawnionych zakończyły się już wczoraj. Pracownicy ubezpieczyciela składali je tylko w placówkach PKO BP. Tam jednak trudno o jakiekolwiek szczegóły.

Problem w tym, że od liczby akcji przydzielonych osobom uprawnionym zależy bezpośrednio liczba walorów dla całego detalu. Przy założeniu, że wszyscy pracownicy skorzystają ze swoich uprawnień, 211 tys. pozostałych inwestorów będzie mogło kupić po 30 akcji. Jeżeli oferta PZU dla pracowników pozostanie zupełnie bez odzewu – pula dla detalu wzrośnie tak, że redukcje nie będą konieczne, nawet jeżeli maksymalne zapisy złoży 258,2 tys. inwestorów. 5 proc. walorów dodatkowo może sprzedać Skarb Państwa.

Spadek zysku nie zaskoczył

Zysk netto grupy PZU w I kw. 2010 r. wyniósł 807,4 mln zł, czyli był o 29,5 proc. niższy niż przed rokiem. Równocześnie o niespełna 2 proc. spadła wartość przypisu składki brutto - do 3,93 mld zł. To wynik przede wszystkim zniżki wartości składek przypisanych brutto w ubezpieczeniach majątkowych i osobowych. Spadek wyniósł 123 mln zł, czyli 5 proc. Prezes PZU Andrzej Klesyk od kilku miesięcy zapowiadał, że do spadku przypisu, zwłaszcza w polisach komunikacyjnych dla klientów korporacyjnych, dojdzie m.in. z powodu czyszczenia portfela z nierentownych klientów. Za to z ubezpieczeń na życie zebrano 1,61 mld zł, czyli o 58 mln zł więcej niż przed rokiem. Grupa PZU wykazała też obniżenie kosztów administracyjnych o ponad 52 mln zł. Pełne dane finansowe mamy poznać w połowie maja. Analitycy zastanawiają się, jaka część zysku to efekt konwersji polis wieloletnich, która podwyższała PZU wyniki finansowe w ostatnich trzech latach. Sama spółka zadeklarowała, że rozwiązała w związku z konwersją polis mniej rezerw
techniczno-ubezpieczeniowych niż przed rokiem i że był to jeden z powodów spadku zysku.

Aleksandra Kurowska, Konrad Krasuski, Piotr Rosik
PARKIET