Nie wpuścili oleju słonecznikowego z Ukrainy do Polski. Oto dlaczego
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) w Rzeszowie zakazała sprzedaży 20 ton oleju słonecznikowego z Ukrainy. Powodem były liczne wady w oznakowaniu produktu. Decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności, co ma zapewnić bezpieczeństwo konsumentów.
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) w Rzeszowie zdecydowała o wstrzymaniu sprzedaży partii oleju słonecznikowego o masie 20 ton, importowanego z Ukrainy.
Decyzja ta wynikała z licznych nieprawidłowości w oznakowaniu produktu, co skłoniło inspekcję do nadania jej rygoru natychmiastowej wykonalności. Władze podkreślają, że takie działania są niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa konsumentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kosztował 87 mln zł. Oto nowy dworzec w Olsztynie od środka
Liderzy wśród zakazów IJHARS w 2024 r.
Z podsumowania 2024 r. wynika, że najczęściej kontrolowane przez IJHARS produkty pochodziły z Ukrainy, Turcji, Rosji oraz z Chin. Od stycznia do końca listopada skontrolowano 69 715 partii artykułów rolno-spożywczych importowanych do Polski.
Analiza wykazała, że najwięcej zakazów dotyczyło produktów z Ukrainy (161 odmownych decyzji dla 195 partii towaru). Na drugim miejscu uplasowały się Chiny (16 partii i 6 decyzji), a na trzecim Wielka Brytania (14 partii i 14 decyzji).
Jeżeli chodzi o produkty, pod lupę inspektorów IJHARS trafiały przede wszystkim przetwory z owoców i warzyw, nasiona roślin oleistych, ryby, przetwory rybne, świeże owoce i warzywa.